Lawina komentarzy po wtorkowym wydaniu "19:30". W sieci zawrzało, wybuchła awantura
Po wtorkowym (2 stycznia) wydaniu programu “19:30” na zespół TVP przygotowujący newsy posypały się gromy. Wszystko przez poważne niedopatrzenie w materiale dotyczącym sukcesów polskich sportowców w 2023 roku. Sprawa zbulwersowała wielu widzów, a ci wyrazili swoje oburzenie w komentarzach. Byli jednak i tacy, którzy stanęli w obronie publicznego nadawcy. W mediach społecznościowych zawrzało.
"19:30" pod bacznym okiem telewidzów
Wtorkowe wydanie programu informacyjnego “19:30” znów przyciągnęło przed telewizory wiele osób, pragnących nie tylko poznać najważniejsze newsy z Polski i świata, ale także bacznie śledzących progres następcy “Wiadomości”.
Jak wiadomo, pierwsze wydania powstawały w ekstremalnych warunkach, przez co ich twórcom nie udało się uniknąć wielu technicznych wpadek. Krytycy nowego TVP od razu wykorzystali to do ataku na stację, z kolei bardziej umiarkowani komentatorzy apelowali o to, by dać jej trochę czasu na nabranie wprawy. Niestety, mimo mijających dni, zespołowi “19:30” wciąż przytrafiają się duże niedopatrzenia.
Fala oburzenia po materiale o sportowcach
Najnowszy, mały skandal wywołał materiał przygotowany dla “19:30” przez Roberta Rzepnikowskiego , który dokonał przeglądu sukcesów Biało-Czerwonych w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Dziennikarz bardzo starał się rzetelnie podejść do swojego zadania, ale i tak pominął ważne wydarzenie, a mianowicie czwarte mistrzostwo świata żużlowca Bartosza Zmarzlika.
ZOBACZ: Anita Werner czekała do samego końca. Przekazała widzom "Faktów" niewiarygodną wiadomość
Widzowie natychmiast wychwycili tę wpadkę i dali wyraz swojemu oburzeniu w mediach społecznościowych. Na twórców “19:30” spadła fala krytyki, choć byli i tacy, którzy starali się mniej emocjonalnie podejść do sprawy. W efekcie w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa awantura. Internauci nie mogli dojść do porozumienia.
Internauci nie szczędzili słów krytyki
W komentarzach w sieci czytamy m.in. że pominięcie Bartosza Zmarzlika nie było jedynym grzechem Roberta Rzepnikowskiego, bowiem dziennikarz nie wspomniał też o sukcesie Sebastiana Kawy , który po raz osiemnasty został mistrzem świata w szybownictwie.
ZOBACZ: Był jedną z gwiazd TVP. Teraz twierdzi, że pracował wbrew sumieniu
Internauci uderzali w serwis zarzucając mu także, że z jednej tuby propagandowej stał się drugą tubą, tyle, że innej władzy . Nie zabrakło również przemyśleń fanów dawnych “Wiadomości”.
- “Masakra, następna stacja obłudy”, “Tylko prawda w Republice ”, “Było Tvpis teraz jest TvPO jedno szambo” - pisali oburzeni użytkownicy.
W sieci zawrzało
Po drugiej stronie sporu stanęli z kolei orędownicy tonowania emocji i wydawania wyroków dopiero w dłuższej perspektywie.
- “Sport ma swoje ramy i czas pokazali najpopularniejsze dyscypliny”, “Teraz wiadomości miło obejrzeć i posłuchać prowadzący są super”, “To jest program na żywo, więc i wpadki są” - zauważali bardziej umiarkowani widzowie.
Jedna z osób pokusiła się nawet o uwagę, że nowa “19:30” jest lepsza niż “Wiadomości”, bo nie prowadzi jej Danuta Holecka . Inna zaś wymieniała zalety serwisu, pisząc o powadze, kompetencji, wiarygodności i delikatności wypowiedzi.
Źródło: Goniec