Kuriozalne sceny przed cmentarzem. Gdy zobaczył stoisko, nie mógł uwierzyć własnym oczom
Dzień Wszystkich Świętych to dla większości z nas okazja do zadumy, modlitwy i wspomnień o bliskich, których już z nami nie ma. Niestety w ostatnich latach to z reguły najspokojniejsze święto w niektórych miastach zaczyna przypominać istny jarmark, a okolice cmentarzy wypełniają stoiska z szaszłykami, kiełbasą czy bigosem.
Dzień Wszystkich Świętych niczym jarmark bożonarodzeniowy
Nie jest żadną tajemnicą, że dzień Wszystkich Świętych jest świetną okazją dla handlarzy, by się nieźle obłowić. Okolice polskich cmentarzy od lat są okupowane przez sprzedawców zniczy i innych ozdób, które rozchodzą się jak świeże bułeczki, mimo, że 1 listopada ceny są znacznie zawyżone.
W ostatnich latach jednak handel odbywający się tego szczególnego dnia znacznie ewoluował, a przy nekropoliach zaczęły pojawiać się stosika gastronomiczne, a spokojne święto zaczyna przeradzać się w festyn.
Kiełbaski z grilla przed cmentarzem
Za przykład możemy wziąć, chociażby, Stare Powązki w Warszawie. Tam jedna z naszych czytelniczek zauważyła nietypowe stoisko. Choć sezon grillowy już dawno za nami, to w dzień Wszystkich Świętych przy nekropolii można kupić kiełbaskę z grilla.
Tuż obok stoiska z wytrawnym daniem miał znajdować się natomiast stragan ze słodkimi goframi. Wygląda zatem na to, że odwiedzający groby na tamtejszym cmentarzu mogą uraczyć się ciepłym smakołykiem, choć z pewnością ceny są iście “świąteczne”.
Wysokie ceny na cmentarnych stoiskach
Stare Powązki nie są jednak odosobnionym przypadkiem w Warszawie. Podobne widoki można spotkać pod Cmentarzem Bródnowskim, który również zmienił się w świąteczny jarmark. Do kupienia jest mnóstwo produktów, takich jak wędliny, słodycze czy dania na ciepło. Ceny jednak powalają. Jak relacjonują dziennikarze “Faktu” za kolorowego lizaka trzeba zapłacić od 5 do 15 zł, a kilogram chałwy to wydatek rzędu 69 zł.
Są też dania tradycyjnej kuchni polskiej. Za porcję bigosu trzeba zapłacić 20 zł, natomiast świeżonka jest o 10 zł droższa. Pajda chleba ze smalcem i ogórkiem kosztuje na cmentarnym stoisku z kolei 18 zł. Amatorzy zakopiańskich przysmaków mogą kupić także m.in. oscypka, którego cena to uwaga aż 25 zł.