Kto następcą Dudy? SE: PiS znalazł nowego, zaskakującego kandydata
Prezydentura Andrzeja Dudy potrwa jeszcze 3 lata, ale w PiS już myślą, kto w 2025 roku mógłby być kandydatem obecnej partii rządzącej. W rozmowach coraz częściej pojawia się nazwisko pełnego zapału Waldemara Budy.
Andrzej Duda rozpoczął swoją drugą kadencję 6 sierpnia. Wedle konstytucji nie będzie mógł już kolejny raz kandydować na urząd głowy państwa. I choć jego prezydentura potrwa jeszcze trzy lata, to w PiS już myślą o tym, kogo wystawić w wyborach w 2025 roku.
W kuluarach pojawiło się kolejne nazwisko
W listopadzie "Super Express" informował, że faworytami do uczestnictwa w wyścigu o fotel prezydencki są była szefowa rządu Beata Szydło i obecna marszałek Sejmu Elżbieta Witek. We wczorajszej rozmowie na antenie Radia Plus dziennikarz Jacek Prusinowski zapytał się Szydło o jej potencjalną kandydaturę, jednak była premier udzieliła wymijającej odpowiedzi.
– Wybory prezydenckie są w odległym czasie na razie wspieramy Prezydenta Andrzeja Dudę – stwierdziła.
"Ma kulturę i dobrze się prezentuje"
Z najnowszych doniesień "SE" wynika, że na Nowogrodzkiej poważnie myślą o tym, by w 2025 roku poprzeć w wyborach Waldemara Budę. To poseł PiS z Łodzi, który od kwietnia pełni też funkcje ministra rozwoju i technologii. "SE" podaje, że według ważnych polityków partii rządzącej, Buda to " chłopak świetnie czujący się w mediach, z kulturą i prezentacją ". - Ma 40 lat, więc w 2025 r. będzie miał 43, czyli tyle, ile Duda miał kiedy wygrał wybory prezydenckie – dodaje jeden z polityków PiS, zapewniając, że kandydatury Witek i Szydło "wciąż są w grze".
Zdaniem politologa prof. Rafała Chwedoruka Buda, żeby mieć szansę, "musiałby zostać wyeksponowany na jakieś topowe ministerstwo albo powołany blisko kierownictwa partii".
Pierwsze będą wybory parlamentarne
Dobrze jednak pamiętać o jednym bardzo ważnym szczególe - kolejne wybory prezydenckie odbędą się na koniec następnego maratonu wyborczego, a więc m.in. już po wyborach parlamentarnych, które na ten moment przypadają na jesień 2023 roku.
PiS może je wygrać, ale może również stracić władzę, a wynik partii Jarosława Kaczyńskiego oraz to, czy za trzy lata nadal będzie ona u władzy czy nie, na pewno będą miały decydujący wpływ na wybór kandydata do elekcji prezydenckiej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Nakaz tymczasowego aresztu dla kontrolera Wiktora R. To on sprowadzał do Smoleńska tupolewa
-
Coraz więcej zgłoszeń ws. rosyjskich gwałtów. RPO Ukrainy: ofiarami małe dzieci i osoby starsze
Źródło: se.pl, goniec.pl