Ksiądz przelał na swoje konto z parafii 2 mln zł. Kuriozalne działania kurii
Ksiądz proboszcz parafii w Domostawie w województwie podkarpackim na niedługo przed emeryturą przelał na swoje konto 2 mln zł. Kuria od razu postanowiła zgłosić sprawę na policję. Okazało się, że ta wyjaśnia okoliczności zdarzenia, ale ze względu na... wyciek danych konta.
O sprawie poinformował jeden z parafian z Domostawy. Na Facebooku zamieścił zdjęcie wyciągu parafialnego konta, na którym widać było kto przelewał, co przelewał i przede wszystkim - ile.
Ksiądz przelał na swoje konto z parafii 2 mln zł. Kuriozalne działania policji i prokuratury
- Parafianie Domostawy, obudźcie się, zobaczcie jak wasz proboszcz zarządza kątem Waszej Parafii, 2 miliony zł przelał na swoje prywatne konto w dniu 05.07, po tym, jak wiedział, że ma odejść na emeryturę - pisał autor wpisu na Facebooku, który opublikował wyciągi z konta. Post już nie jest dostępny.
Doniesieniami natychmiast zainteresowała się kuria. Szybko skontaktowano się z emerytowanym proboszczem w tej sprawie - pieniądze miały być "prywatne" i w pewien sposób należeć do proboszcza.
- W związku z informacją o przelewie pieniędzy z konta parafii w Domostawie na prywatne konto Księdza Proboszcza, Kuria Diecezjalna w Sandomierzu informuje, że zaraz po otrzymaniu wiadomości, Biskup Ordynariusz przeprowadził [...] rozmowę z Księdzem Proboszczem, który wyjaśnił, że chodzi o jego prywatne pieniądze przelane początkowo z osobistego konta na konto parafialne w celu zakupu obligacji dla parafii, a następnie wycofane, gdyż nie było takiej możliwości - pisali przedstawiciele kurii sandomierskiej w mediach społecznościowych.
Co istotne, to oświadczenie kurii zniknęło już z sieci i znajduje się jedynie na portalach internetowych. Duchowni zmienili oświadczenie i nie ma w nim szczegółów wypowiedzi księdza proboszcza.
- Biskup Ordynariusz wszczął kościelne postępowanie sprawdzające i mianował administratora parafii. Jednocześnie zostały powiadomione organy ścigania - informowano. Organy ścigania miały zająć się więc kwestią pieniędzy? Okazało się, że do policji wpłynęło inne zawiadomienie.
- W dniu 16 sierpnia wpłynęło do nas zawiadomienie dotyczące możliwości dokonania przestępstwa i naruszenia art. 287, czyli upublicznienia wydruku konta w internecie - przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską asp. Przemysław Paleń ze Stalowej Woli.
Według policji zawiadomienie związane z przelewem w ogóle do nich nie wpłynęło. Sprawa wydaje się o tyle zagadkowa, że kurii chyba na pieniądzach powinno zależeć, a upublicznienie danych konta w tym przypadku nie powinno zaboleć aż tak bardzo.
Widocznie uciszanie parafian wtedy, gdy ujawniają sprawy defraudacji pieniędzy, jest dla kurii wygodniejsze niż wyjaśnienie sprawy z pomocą policji i prokuratury.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
IMGW ostrzega wszystkich Polaków. Upały to niejedyne zagrożenie, będzie niebezpiecznie
-
Małgorzata Kidawa-Błońska ma kłopoty. Zarzuty ekspertów brzmią poważnie, mowa nawet o znieważeniu
-
Mateusz Morawiecki chciał uderzyć w Donalda Tuska. Dziennikarz TVN popsuł plany premiera
Źródło: Wirtualna Polska