Krzysztof Rutkowski komentuje sprawę Królikowskiego i Opozdy. Wiedział o ich problemach
Krzysztof Rutkowski skomentował rozstanie Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Nie da się nie odnieść wrażenia, że jego słowa w tej sprawie są kompletnie wszystkim zbędne - ale postanowił je wypowiedzieć. Popularny "detektyw", który stracił licencję, bez ogródek skomentował aferę, którą od kilku miesięcy żyją media.
Krzysztof Rutkowski skomentował rozstanie Królikowskiego i Opozdy
Krzysztof Rutkowski, co nie powinno nikogo dziwić, zdradził, że już wcześniej wiedział o problemach w gwiazdorskim małżeństwie. Swojej wiedzy jednak nie wykorzystał i para rozstała się w bardzo paskudny sposób.
Przypomnijmy, jeśli komukolwiek jeszcze trzeba, Antoni Królikowski pozostawił ciężarną Joanną Opozdę tuż przed porodem. Jakby tego było mało, zdradził ją z jej... sąsiadką. Od tamtej pory życie byłej pary stało się prawdziwym reality-show, którego kolejne epizody śledzi pół Polski.
Dotychczas Joanna Opozda z klasą starała się przemilczeć zachowanie byłego partnera i skupiała się na opiece nad małym Vincentem. W tym czasie Antoni Królikowski przeżywał kryzys wizerunkowy za kryzysem. Niedawno coś jednak pękło i aktorka postanowiła wypowiedzieć się w sprawie burzliwych relacji z "wkrótce-byłym-mężem".
Niedawno oliwy do ognia dolał również Antoni Królikowski , umieszczając w sieci oświadczenie w formie nagrania wideo. Aktor nie szczędził szczegółów dotyczących walki o prawa do opieki nad synem, czy zajęcia konta przez komornika z tytułu zalegających alimentów. Publiczne pranie brudów zmusiło Joannę Opozdę do kolejnej reakcji.
Aktorka udostępniła w sieci screeny wiadomości, które wymieniła z byłym ukochanym, z których wynika, że wielokrotnie chciała pójść na rękę Antoniemu Królikowskiemu i pozwolić mu na spotkania z synem. Nieodpowiedzialny ojciec jednak nie wywiązywał się z ustalonych wcześniej godzin wizyt, co tłumaczył m.in. korkami na drodze.
W sprawę poczuł się zaangażowany Krzysztof Rutkowski. Pseudodetektyw, który utracił licencję, niespecjalnie gryzł się w język, gdy reporterka Jastrząb Post poprosiła go o skomentowanie telenoweli o Joannie Opoździe i Antonim Królikowskim.
Krzysztof Rutkowski wiedział, ale nie powiedział. A to było tak...
Krzysztof Rutkowski zdradził, że jego zdaniem obie strony dają popis braku klasy i braku wzajemnego szacunku, publicznie piorąc brudy. P rzy okazji celebryta zdradził, że miał okazję poznać ich historię jeszcze zanim doszło do rozstania:
- Świństwo. Jest to absolutne świństwo. I muszę powiedzieć, że takie zachowania z jednej i z drugiej strony, to jest po prostu takie świństwo i dziadostwo. Jak ja widzę takie zachowania ludzi, którzy jedli za przeproszeniem z jednej miski, pod jednym dachem mieszkali i robią takie świństwa, to jedna i druga strona dla mnie jest siebie warta. Ja poznałem jedną z tych osób, rozmawiałem z ojcem jednej z tych osób, który do mnie telefonował bodajże w ubiegłym roku i przekazywał mi szereg informacji na temat tego małżeństwa, kiedy jeszcze między nimi było dobrze - zdradził Krzysztof Rutkowski .
Celebryta przy okazji wspomniał, że jego rozstania zawsze były przeprowadzane za zamkniętymi drzwiami, z szacunkiem dla byłych partnerek - bez publicznego prania brudów, udowadniania tego, kto jest lepszy, a kto jest gorszy. Detektyw swoim byłym ukochanym zostawiał... wszystko to, co chciały, jeśli do rozstania dochodziło z jego winy:
- Jak rozstawałem się z moimi partnerkami, żonami, to robiłem to w sposób bardzo elegancki. Mój rozwód trwał 15 minut. Wszystko było uzgodnione przez rozwodem. Oczywiście uzgodnione na moją niekorzyść, ale takie były okoliczności, że czułem, że wina jest z mojej strony, w związku z tym mojej byłej żonie zostawiłem wszystko. Zabrałem walizki, jeden samochód i wyjechałem z Wiednia do Polski. Tak się zakończył mój ostatni rozwód - pochwalił się celebryta.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Jarosław Jakimowicz obraził w TVP popularną piosenkarkę. Zareagowała nawet współprowadząca
-
Jarosław Jakimowicz. "Młody wilk" i "król katalizatorów" zaatakował Wojciecha Manna
-
Magdaleny Ogórek nie stać na spełnienie marzenia córki. Gwiazda TVP szuka alternatyw
Źródło: Jastrząb Post