Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Krótsze godziny otwarcia sklepów w ciągu tygodnia? Kolejny pomysł “Solidarności”
Maria Glinka
Maria Glinka 14.10.2021 15:33

Krótsze godziny otwarcia sklepów w ciągu tygodnia? Kolejny pomysł “Solidarności”

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Marek BAZAK/East News

Alfred Bujara, szef sekcji handlowej NSZZ “Solidarność”, ma nowy pomysł na uszczelnienie zakazu handlu. Jego zdaniem sklepy w Polsce są otwarte zbyt długo i należy skrócić godziny pracy. Działacz jest przekonany, że zmiany w tym zakresie “pomogłyby małym sklepom”.

Walka o zmiany w zakazie handlu trwa. Już nie tylko niedzielne ograniczenia są przedmiotem dyskusji. Szykuje się również rewolucja w ciągu tygodnia.

Polska pójdzie śladem Zachodu? Nowy apel Bujary

Alfred Bujara przedstawił nowy postulat w zakresie zakazu handlu. Działacz uważa, że należy przeorganizować model działania sklepów i skrócić godziny otwarcia w ciągu tygodnia. Skąd ten pomysł?

- Przecież na Zachodzie i w Europie Środkowej są ograniczone możliwości otwarcia sklepów. U nas nie - zwrócił uwagę szef sekcji handlowej NSZZ “Solidarność”. Jako przykład podał Brukselę, gdzie sklepy zamykają się o 19:00.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

W niektórych krajach po godz. 20 lub 21 mogą być otwarte tylko małe sklepy. Bujara stoi na stanowisku, że podobne zasady należy wprowadzić również w Polsce.

Jego zdaniem modyfikacje “pomogłyby małym sklepom”. Stąd można wnioskować, że spod ograniczeń godzinowych wyjęte byłyby osiedlowe placówki, choć Bujara nie zaznaczył tego wprost.

Eksperci krytykują

Co na temat wprowadzenia nowych zasad działania sklepów w ciągu tygodnia uważa środowisko handlowców? Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, uważa, że postulat Bujary jest sprzeczny z oczekiwaniami klientów, którzy domagają się wydłużenia czasu pracy sklepów. 

- Nie popieramy tego pomysłu, to zła propozycja - przyznała w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl. Grono krytyków jest jednak dużo większe.

- Absolutnie jesteśmy przeciwni tego rodzaju pomysłom - zaznaczył Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny i wiceprezes Polskiej Izby Handlu. Ekspert zwrócił uwagę, że Polacy przyzwyczaili się do możliwości kompletowania zakupów w godzinach wieczornych. Dla wielu osób jest to jedyna okazja na wizytę w sklepie. Wskazuje na to tryb życia mieszkańców przede wszystkich większych aglomeracji.

Zakaz handlu do zmiany. Koniec udawania placówek pocztowych

Tymczasem w Sejmie nadal trwają pracę nad uszczelnieniem niedzielnego zakazu handlu. Wszystko z powodu nagminnego wykorzystywania ustawowych wyjątków zawartych w obecnej ustawie.

Z każdym miesiącem rośnie grono sieci handlowych, które działają również w niedziele niehandlowe. Wystarczy, że nawiążą współpracę z firmą kurierską i umożliwią klientom odbieranie i wysyłanie paczek. Z tej opcji korzysta m.in. Biedronka, Lidl, Topaz, a także mniejsze sklepy np. Polomarket, czy ABC. Szlaki przetarła Żabka, która działa jako “placówka pocztowa” od jesieni 2018 r.

Zgodnie z analizowaną w Sejmie propozycją niedzielne ograniczenia w handlu będą mogły omijać tylko te placówki, których przeważająca działalność koncentruje się na usługach pocztowych. W tym celu sklepy będą musiały wykazać, że przychody z tego tytułu stanowią ponad 50 proc.

Zobacz też:

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: wp.pl, wiadomoscihandlowe.pl, money.pl

Tagi: Sejm