Koszmar w samym środku nocy, nie żyje nastolatek. Auto zmiażdżone jak puszka
Minionej nocy doszło do tragicznego wypadku na jednej z polskich tras. Na jednym z odcinków kierowca samochodu osobowego nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Niestety życia 19-latka nie udało się uratować. Lokalna policja podała już wstępne ustalenia.
Tragiczny wypadek na Pomorzu
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym kilka minut przed północą w niedzielę, 13 października. Doszło do niego na drodze wojewódzkiej nr 222 między Wolentalem a Pączewem (pow. starogardzki). Z przekazanych informacji wynikało, że auto osobowe uderzyło w drzewo. Na miejsce natychmiast zostały wezwane służby ratunkowe.
Nie żyje młody kierowca
Według wstępnych ustaleń policji, 19-letni kierowca golfa jadąc od strony Pączewa w kierunku Skórcza, na prostym odcinku drogi, zjechał na pobocze, gdzie z ogromnym impetem uderzył w drzewo. Niestety, obrażenia, jakich doznał mieszkaniec Kociewia, okazały się śmiertelne.
Śledczy sporządzili oględziny rozbitego pojazdu, a policyjny technik wykonał dokumentację fotograficzną oraz zabezpieczył materiał dowodowy, który może okazać się pomocny w wyjaśnieniu dokładnego przebiegu tego tragicznego w skutkach zdarzenia - czytamy w komunikacie KPP w Starogardzie Gdańskim.
Policja apeluje do kierowców
Zobacz: Nie żyje młoda mama, zginęła w zderzeniu z TIR-em. W samochodzie były jej małe dzieci
W związku z tragedią mundurowi zaapelowali do kierowców, aby wykazywali się odpowiedzialnym zachowaniem na drodze. Najważniejszym jest, żeby dostosowywać prędkość do warunków atmosferycznych, stanu technicznego pojazdu oraz własnych umiejętności.
Zawsze należy przestrzegać ograniczeń prędkości i dostosować swoją jazdę do warunków drogowych. Prędkość to jedna z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych - podkreślają policjanci.