Korespondent TVP Info przyznał, że słyszy wybuchy. "Słychać, że coś się dzieje"
Podczas wydania specjalnego TVP Info głos zabrał obecny w Mariupolu korespondent Marcin Tylicki. Dziennikarz przyznał, że od jakiegoś czasu z kierunku linii frontu słychać wybuchy. - Myśleliśmy, że to odgłosy pobliskiego portu, ale później stało się jasne, że tak nie jest - powiedział reporter w programie na żywo.
Po orędziu Władimira Putina wszystkie telewizje zdecydowały się na zmianę programów i nadawanie wydań specjalnych. Na antenie TVP Info połączono się z korespondentem Marcinem Tylickim .
Dziennikarz nie ukrywał, że po wystąpieniu prezydenta Rosji atmosfera stała się wyjątkowo napięta . W odległości kilku kilometrów od miejsca, gdzie znajduje się korespondent TVP Info, dało się słyszeć niepokojące dźwięki .
Marcin Tylicki z TVP Info potwierdził, że słyszy wybuchy i wystrzały
W sieci już wcześniej pojawiły się nagrania dokumentujące ruch armii w Doniecku. - T o początek inwazji - napisał brytyjski dziennikarz Jake Hanrahan. Kolejne doniesienia na temat mobilizacji wojsk potwierdził Marcin Tylicki .
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Podczas połączenia warszawskiego studia oraz reportera przebywającego w Mariupolu dało wyczuć się napięcie. - Nie mogę państwu powiedzieć z pewnością, że coś się dzieje, albo się nie dzieje - powiedział wyraźnie przejęty Marcin Tylicki.
- Od 30 minut stąd słyszmy odgłosy, które przypominają wybuchy - wyznał korespondent TVP Info . Przebywa on w odległości kilku kilometrów od granicy działań .
Wcześniej było spokojnie, orędzie Władimira Putina wiele zmieniło
Dziennikarka prowadząca wydanie specjalne w TVP Info zapytała Marcina Tylickiego , czy skoro przebywa w Mariupolu od jakiegoś czasu, to czy w jego opinii dźwięki przypominające wybuchy pojawiły się dopiero po mocnych słowach Władimira Putina .
Korespondent z Ukrainy wskazał, że dopiero wieczorem pojawiły się niepokojące dźwięki z linii frontu. - W Mariupolu jestem od popołudnia, ale nie słyszałem żadnych wybuchów i wystrzałów... do czasu około 30 minut temu - powiedział tuż przed północą czasu polskiego Marcin Tylicki.
- Co jakiś czas, nawet będąc w hotelu, słychać, że coś się dzieje. Myśleliśmy, że to odgłosy pobliskiego portu, ale później stało się jasne, że tak nie jest. Niektóre z nich są bardzo głośne - zrelacjonował reporter TVP Info. Widzowie Telewizji Polskiej usłyszeli z ust Marcina Tylickiego jasny przekaz. - Jestem prawie pewny, prawie przekonany, że to na linii frontu - wyznał dziennikarz.
Nie tylko TVP Info, Radio Swoboda również komentuje działania wojsk
Słowa korespondenta TVP Info znajdują potwierdzenie w kolejnych doniesieniach pojawiających się w mediach społecznościowych. Wzmożony ruch wojsk w Doniecku odnotowało również Radio Swoboda .
Rozgłośnia podała, że zaobserwowano " dużą kolumnę czołgów i sprzętu wojskowego, które kierują się z Doniecka do linii frontu ". Radio Swoboda przekazała realcje naocznych mieszkańców okupowanego miasta.
- Czołgi, bardzo dużo. I transportery opancerzone. I ludzi wieźli. Godzinę sprzęt jechał - przekazał jeden z mężczyzn w rozmowie z Radiem Swoboda. Rozmówcy wskazywali, że "przez osiem lat" nie widzieli tak dużej ilości sprzętu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: goniec.pl, tvp info