Kolejny dzień protestów rolników. Utrudnienia w całym kraju
We wtorek 20 lutego rolnicy znów wyjadą na ulicę. Tym razem wspomagani przez myśliwych oraz farmerów z innych europejskich krajów mają zablokować drogi, tory kolejowe czy przejścia graniczne. Utrudnień powinniśmy spodziewać się dziś także na trasach, wojewódzkich czy w okolicach autostrad. Opublikowano specjalną mapę.
Kolejny dzień protestów rolników
Rolnicy od początku lutego rozpoczęli protesty. Wszystko w związku z wprowadzeniem unijnego Zielonego Ładu, ale także z powodu niekontrolowanego napływu towarów z Ukrainy oraz nieskutecznych działań władz, która nie może uporać się z tym problemem.
Od początku miesiąca blokowane są drogi, przejścia graniczne z Ukrainą i trasy niemal w całym kraju. Maszyny rolnicze pojawiają się w centrach największych miast. 27 lutego zaplanowano przyjazd protestujących obywateli do Warszawy.
Rolnicy zablokują drogi. Pokazano mapę
We wtorek 20 lutego rolnicy po raz kolejny protestować będą we wszystkich województwach w kraju. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami na niemal wszystkich trasach, od zwykłych dróg po ekspresowe. Blokowane będą ponownie przejścia graniczne w Dorohusku , Hrebennem oraz Medyce. Policja informuje kierowców, gdzie mogą spodziewać się większych utrudnień. Protesty zaplanowane są na dziś oraz jutro (21 lutego).
ZOBACZ: Kaczyński rozlicza Tuska z postulatów. “Gdzie benzyna po 5,19 zł?”
Na Podkarpaciu protesty mają także objąć koleje. Instytut Gospodarki Rolnej na bieżąco aktualizuję mapę z rolniczymi protestami, która obecnie wygląda następująco:
Dzisiaj podczas protestów rolników wspierać mają także myśliwi oraz farmerzy z innych krajów Europy m.in. z Niemiec, Belgii, Holandii czy Francji.
Zełenski o proteście polskich rolników
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że "to, co się dzieje na granicy z Polską, nie dotyczy zboża, ale raczej polityki". Zaznaczył także, że tylko 5 proc. ukraińskiego eksportu produktów rolnych przechodzi przez granicę z Polską.
To sytuacja, która każdego dnia pokazuje erozję solidarności. To, co dzieje się na naszej zachodniej granicy, granicy z Polską, nie może być postrzegane jako coś normalnego i zwyczajnego. Potrzebujemy sprawiedliwości, prostej i jasnej - powiedział Zełenski w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: "Lista wstydu" Michała Kołodziejczaka. Dowiemy się, kto zarabiał na zbożu
Nasze decyzje musimy podejmować przede wszystkim z Polakami i wszystkimi w Europie, którym zależy na losach Europy - podkreślił.