Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Kolejne państwa odcinają się od polityki Kremla. Putin posunie się do szantażu?
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 19.05.2022 07:55

Kolejne państwa odcinają się od polityki Kremla. Putin posunie się do szantażu?

Putin
YURI KOCHETKOV/AFP/East News

Władimir Putin wkrótce może stracić kolejnych sojuszników. Kazachstan i Kirgistan dystansują się od polityki Kremla i subtelnie badają, jaka będzie jego reakcja. Problemem wciąż jest jednak fakt, że Rosja posiada asy w rękawie, za pomocą których może przywoływać niepokorne państwa do należytego porządku. Zbliżenie z Zachodem jest więc mało prawdopodobne.

Po agresji na Ukrainę Moskwa jest w wielkich opałach. Odizolowana od zachodniego świata, stała się pariasem, który nieuchronnie zmierza do bankructwa. Coraz częściej słyszy się także, że Rosję chcą porzucić dotychczasowi sojusznicy, m.in. Indie, które już dywersyfikują dostawców broni.

W związku z tym Władimir Putin poszukuje nowych sprzymierzeńców, a na celowniku znalazł się terrorystyczny Taliban. To jednak ma słono kosztować Kreml. Dodatkowo, na horyzoncie pojawiają się kolejne problemy, bo od rosyjskich władz powolnie odcinają się Kazachstan i Kirgistan.

Kazachstan wyłamuje się z poparcia dla Kremla

Do tej pory współpraca rosyjsko-kazachska przebiegała bez zarzutów, jednak po wybuchu wojny w Ukrainie urzędnicy z Nur-Sułtanu zaskoczyli swoją zdecydowaną postawą, jawnie krytykując decyzje Putina i naciskając na jak najszybsze zakończenie działań wojennych. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym dla Kremla okazało się być podpisanie deklaracji o "Transkaspijskim Korytarzu Wschód-Zachód", dzięki któremu z pominięciem Moskwy do Europy może popłynąć ropa i gaz.

Warto zaznaczyć, że Rosjanie od dawna przedmiotowo traktowali swoich południowych sąsiadów, kwestionując wielokrotnie ich państwowość. Stąd też uzasadnione obawy Kazachstanu przed większym graczem, jakim jest Federacja Rosyjska.

Władimir Putin stwierdził kiedyś, że to sztuczne państwo. Kazachskie obawy są więc jak najbardziej uzasadnione. Z drugiej strony Kazachstan nie może zdystansować się od Rosji. Jest dużym państwem, ale sąsiaduje z Chinami i Rosją, czyli państwami jeszcze większymi od siebie - ocenił w rozmowie z WP Wojciech Górecki, ekspert z zespołu Turcji, Kaukazu i Azji Centralnej w Ośrodku Studiów Wschodnich.

Jak dodał, państwo od lat próbowało znaleźć balans między Rosją i Chinami, które go otaczają. Jednocześnie starano się nie zamykać sobie drogi do kontaktów z Zachodem, co mogłoby teraz przynieść pozytywne efekty.

I choć Kazachowie wbijają delikatne szpilki Rosjanom, nie decydując się np. na organizację parady 9 maja i rezygnując ze współpracy w dziedzinie cyfryzacji, ekspert nie spodziewa się gwałtownego zerwania relacji.

- Za wiele to państwo z Rosją wiąże. W mojej ocenie to próba przeczekania, zobaczenia, w którą stronę sytuacja się rozwinie. Granica kazachsko-rosyjska ma kilka tysięcy km długości. Bardziej radykalny rozwód nie wchodzi w grę - stwierdził Górecki.

Rosja trzyma Kirgistan w szachu

Ostrożne ruchy w przeciwnym niż rosyjski kierunku wykonuje także w ostatnim czasie małe państwo, jakim jest Kirgistan. W kuluarach pojawiają się pogłoski, że może on dążyć do wycofania się z Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej.

- Kirgistan jest w innej sytuacji niż Kazachstan, który eksportuje węglowodory. Jest małym, biednym państwem. Kiedy wstępował do gospodarczych formatów integracyjnych Rosji, robił to z powodów politycznych - mówi Wojciech Górecki.

Kraj, pomimo braku wspólnej granicy z Rosją, jest od niej bardzo uzależniony. Analityk OSW wskazuje chociażby na fakt, że jest tam wielu migrantów, którzy zarabiają na życie pracą w kraju Władimira Putina. Poza tym, uważa, że wszelkie pogłoski o wystąpieniu z formatu są jedynie "balonami próbnymi" lub próbami wytargowania sobie lepszej pozycji.

- Gdyby Kirgistan zaczął wykonywać jakieś poważne ruchy, Rosja ma wystarczająco argumentów, by Kirgistan zdyscyplinować. Jeśli chodzi jednak o lojalność Kirgistanu, Rosja nie ma powodów do obaw - stwierdza.

Odejście od wspierania Federacji Rosyjskiej nie oznacza jeszcze większego zbliżenia z Zachodem. Bardziej prawdopodobne, że Kazachstan i Kirgistan podejmą próby nawiązania bliższych stosunków z Chinami lub Turcją, mając na uwadze, iż polityka Kremla kojarzy im się bezpośrednio z ekspansywnością i przemocą.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: WP, Goniec.pl