Katastrofa smoleńska. Eksperci: Brak podstaw by stwierdzić wybuch
Zespół międzynarodowych biegłych, którzy na polecenie polskiej prokuratury krajowej badają wnikliwie przyczyny oraz przebieg katastrofy smoleńskiej, nie pozostawia złudzeń. Ich zdaniem w ciałach ofiar tragedii z 10 kwietnia 2010 roku nie ma śladów żadnej eksplozji. Stoi to w sprzeczności z wieloletnią retoryką Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza opierającej się na rzekomym wybuchu na pokładzie prezydenckiego tupolewa.
Katastrofa smoleńska. Brak podstaw by stwierdzić wybuch
Od 2016 roku, śledztwem smoleńskim zajmuje się specjalny Zespół Śledczy nr 1 Prokuratury Krajowej, z inicjatywy Zbigniewa Ziobry. To właśnie zespół polskich speców, w 2020 roku poprosił o pomoc międzynarodowe grono ekspertów. Powołano wówczas szesnastu biegłych " w celu przeprowadzenia oględzin i otwarcia ekshumowanych zwłok 83 ofiar katastrofy, analizy dokumentacji medycznej wszystkich ofiar i wydania opinii wstępnych, uzupełniających oraz opinii końcowej ".
Specjaliści w zakresie medycyny sądowej ze Szwajcarii, Portugalii, Danii, Francji oraz Polski przez wiele miesięcy pracowali nad opinią. Prokuratura Krajowa jednocześnie zapewniała, że to " światowej sławy eksperci od badania wypadków lotniczych. Mają oni gwarantować rzetelność i profesjonalizm śledztwa ".
Jak ustalili dziennikarze TVN24, którzy dotarli do dokumentów, międzynarodowi biegli mieli stwierdzić, że " w żadnym przypadku w opiniach nie wskazano na obecność żadnych obrażeń lub innych medycznych cech, których charakter sam w sobie stanowiłby podstawę uprawdopodobnienia hipotezy gwałtownego wyzwolenia energii o charakterze eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych ".
Powyższa konkluzja stoi w sprzeczności z tą powtarzaną od lat przez Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza , jakoby w Smoleńsku doszło do wybuchu.
Żadnych dowodów na wybuch
Dokument zawierający wnioski końcowe międzynarodowych ekspertów miał zostać przesłany do członków rodzin ofiar. W rozmowie z "TVN24" potwierdza to posłanka Barbara Nowacka, której matka zginęła w katastrofie.
- Nie jestem zaskoczona konkluzją opinii biegłych. Wiedziałam, że Antoni Macierewicz nie posiada żadnych dowodów na wybuch. Sam dokument świadczy o tym, że śledztwo jest prowadzone merytorycznie. Celowo i politycznie jest spowalniane, bo tę konkluzję już dawno powinniśmy poznać oficjalnie – oznajmiła Nowacka.
Dodatkowo w sprawie wypowiedział się Roman Giertych. " W imieniu rodzin b. oficerów BOR, które reprezentuję, domagam się upublicznienia tej opinii " - czytamy na Twitterze.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Jarosław Kaczyński ufał jej bezgranicznie. Kim jest Barbara Skrzypek?
-
Nawet 40 tysięcy złotych na start. Pieniądze może otrzymać niemal każdy. Co trzeba zrobić?
Źródło: TVN24