Justyna Dobrosz Oracz nie wytrzymała, poszło o zachowanie Morawieckiego. Ogłosiła to przed całą Polską
Justyna Dobrosz-Oracz, która jakiś czas temu powróciła do pracy w TVP po kilkuletniej przerwie, zamieściła w sieci zaskakujący wpis. Wyjawiła w nim, że oczekuje od Mateusza Morawieckiego przeprosin, podkreślając, że były premier miał wysnuć w stosunku do niej bezpodstawne oskarżenia. Wspomniała, że jeśli nie doczeka się ich, gotowa jest wkroczyć na drogę sądową. Wiadomo, co się wydarzyło.
Justyna Dobrosz-Oracz powróciła do TVP
Justynę Dobrosz-Oracz wielu widzów może znać jako prezenterkę oraz korespondentkę sejmową - funkcję tę w “Wiadomościach” pełniła przez 8 lat. Przez lata współpracowała z Telewizją Polską i pracowała w redakcji “Teleexpressu”, a także prowadziła programy publicystyczne, m.in. “Kwadrans po ósmej” czy “Polityka przy kawie”.
Dziennikarka w 2016 roku zakończyła swoją współpracę z TVP, a następnie zatrudnienie znalazła w “Gazecie Wyborczej”, gdzie była reporterką w dziale wideo, a także redaktorką w dziale Kraj. Po kilku latach powróciła do Telewizji Polskiej i można ją oglądać w “Pytaniu dnia” oraz w “Bez trybu”.
Trzeba odbudować media publiczne ze zgliszcz, przywrócić widzom wiarę w prawdę. To wielkie wyzwanie. Wiem, że zabrzmi mało skromnie, ale wracam też na prośbę tysięcy Polaków, którzy przez ostatnie dwa miesiące pisali do mnie w mediach społecznościowych, zaczepiali na ulicy, w sklepie, dopingowali do powrotu do TVP - mówiła w rozmowie z WirtualnymiMediami.
![Justyna Oracz-Dobrosz](https://images.iberion.media/images/origin/Justyna_Oracz_Dobrosz_91b31d38dd.jpg)
Justyna Dobrosz-Oracz żąda od Mateusza Morawieckiego przeprosin
Justyna Dobrosz-Oracz w swojej pracy często ma kontakty z kluczowymi politykami, w tym z m.in. Mateuszem Morawieckim . Teraz dziennikarka postanowiła zamieścić w sieci zaskakujący wpis, w którym uderzyła w byłego premiera. Jak tłumaczy, oczekuje od niego przeprosin, lecz jeśli te nie nastąpią, zamierza wejść z politykiem na drogę sądową.
ZOBACZ TAKŻE : Syn Krzysztofa Krawczyka stracił prawa do nazwiska, a teraz takie wieści. “Może stracić wszystko”
Długo czekałam na odruch przyzwoitości. Refleksję. Bez skutku. Nie mogę nie reagować na oszczerstwa. Nienawistne ataki. Krzywdzące mnie brednie. Muszę się bronić. Moja prawniczka wysłała byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu wezwanie do przeprosin. Jego sugestie, że miałam kontakt z rosyjskim szpiegiem Pawłem Rubcowem, są całkowicie wyssane z palca. Nigdy go nie widziałam! Jeśli i tym razem nie będzie reakcji, spotkamy się w sądzie. Dość kłamstw - napisała Justyna Dobrosz-Oracz.
![Justyna Dobrosz-Oracz i Mateusz Morawiecki](https://images.iberion.media/images/origin/Justyna_Dobrosz_Oracz_i_Mateusz_Morawiecki_dc702e23f9.jpg)
O co chodzi w konflikcie Justyna Dobrosz-Oracz i Mateusza Morawieckiego?
Od czego zaczęła się zaistniała sytuacja? Otóż Justyna Dobrosz-Oracz w grudniu 2024 roku zapytała Mateusza Morawieckiego o kampanię “Stop Russia Now” . Były premier nie odpowiedział wówczas dziennikarce, za to sam zadał jej pytanie, w którym zasugerował znajomość z Pawłem Rubcowem.
A co pani powie o swoich kontaktach z panem Rubcowem? - zapytał.
Ta sugestia ewidentnie nie spodobała się Justyna Dobrosz-Oracz, która niemal natychmiast zaprzeczyła jego słowom . Mateusz Morawiecki jednak nie był zainteresowany kontynuacją tej rozmowy i niemal zatrzasnął drzwi przed nosem dziennikarki.
No, będzie pan miał proces, bo nie miałam żadnych kontaktów, panie premierze. Proszę mi nie trzaskać drzwiami, bo to jest poniżej krytyki - powiedziała.
Następnie Justyna Dobrosz-Oracz podczas rozmowy z byłym premierem kilkukrotnie wzywała go do przeprosin za sugestie , które jej zdaniem, były oszczerstwem . Poniżej znajdziecie nagranie przedstawiające przytoczoną sytuację.
![Mateusz Morawiecki](https://images.iberion.media/images/origin/Mateusz_Morawiecki_85774d4d13.jpg)
![Justyna Dobrosz-Oracz](https://images.iberion.media/images/origin/Justyna_Dobrosz_Oracz_f4d2fc3c73.jpg)