Jurek Owsiak pomstuje na TVP przed 31 finałem WOŚP. "Przejęli ją piraci, ludzie bez zasad"

Jurek Owsiak i TVP. Od czego zaczęła się ta wojna?

Konflikt Jurka Owsiaka z Telewizją Polską rozpoczął się w 2016 roku, kiedy za sterami na Woronicza wygodnie usadowił się Jacek Kurski. To właśnie wtedy zrezygnowano z patronatu medialnego, który szybko przejął TVN.

Na antenie TVP nie wypowiadano się zbyt życzliwie o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, sugerując różne wyimaginowane bezeceństwa. Rok później nadgorliwi pracownicy stacji zamazali posłowi serduszka WOŚP na kurtce, a cztery lata temu rozprawiano o Jurku Owsiaku w kontekście antysemickim.

W "Wiadomościach" TVP o WOŚP mówi się mało, a kilkusekundowe newsy są okraszone albo uszczypliwym komentarzem, albo negatywnym przekazem podprogowym.

Jurek Owsiak pomstuje na Telewizję Polską

Te incydenty sprawiły, że naturalnymi wrogami stali się publiczny nadawca i założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jurek Owsiak nie ukrywa tej wzajemnej niechęci, co postanowił uwypuklić jeszcze bardziej tuż przed rozpoczęciem 31. finału swojej akcji dobroczynnej.

Jurkowi Owsiakowi nie można odmówić genialnego triku marketingowego. Co dokładnie powiedział na temat telewizji, z którą przez ponad 20 lat współpracował? Najpierw zdobył się na filozoficzne porównanie.

-Telewizja publiczna jest jak samochód, trudno się gniewać na sam samochód, ważne, kto siedzi za kierownicą. Teraz telewizję publiczną przejęli piraci, ludzie bez zasad - stwierdził zdecydowanie na łamach portalu Onet.

Jurek Owsiak odniósł się także do rządowych dotacji dla Telewizji Polskiej, które wyniosły aż 2,7 miliarda złotych. Dla porównania, podczas ubiegłorocznego finału WOŚP udało się zebrać nieco ponad 224 miliony złotych.

- Brakuje pieniędzy na leczenie Polaków, zwykli obywatele muszą się na to składać, a telewizja publiczna dostaje grube miliony na zabawę w Zakopanem. Wstyd, wstyd, wstyd! - kontynuował z oburzeniem.

Jurek Owsiak dalej nie szczypał się w język i kilka gorzkich słów wyartykułował także w stosunku do szeregowych pracowników telewizji. Był dla nich wyjątkowo bezwzględny.

- Tylko niech potem nikt z tych, co się tam teraz pokazują, nie tłumaczy, że "ja tylko grałem w orkiestrze, ja tylko zamiatałem" albo "przechodziłem tylko obok". To jest cała instytucja. Ktoś to montuje, ktoś nagrywa, to też są ludzie, którzy biorą w tym udział. Tak więc nie, nie jest mi żal - obwieścił Jurek Owsiak, nie szczędząc pretensji także artystom biorącym udział we wszelkich widowiskach organizowanych przez decydentów z Woronicza.

- Wszyscy, którzy w tej telewizji występują, którzy biorą w tym udział, którzy ją uwiarygadniają, niezależnie czy spod znaku muzyki, sportu czy dziennikarstwa, powinni się wstydzić. (...) Występując i pracując tam, przykładają rękę do robienia bardzo złych rzeczy - podsumował inicjator największej akcji charytatywnej w Polsce.

Zdanie Jurka Owsiaka o tym, że Telewizja Polska powinna czynnie wspierać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, w badaniu Wirtualnej Polski podzieliło aż 71 proc. ankietowanych (przeciwko było jedynie 13 proc.).

Ta złowieszcza krytyka względem TVP z pewnością nie przeszkodzi bezkompromisowemu Jurkowi Owsiakowi w opowiadaniu o miłości i życiowej łagodności, jak to ma miejsce podczas rokrocznych spędów związanych z WOŚP. Jak sądzicie, czy następnym razem powinien nieco się hamować? Wszak przez wiele lat sam współpracował z osobami, które teraz tak buńczucznie karci.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Jurek Owsiak we wzruszającym wpisie pożegnał Witolda Szczepana. Jego słowa łamią serce

• Jerzy Owsiak nie przebierał w słowach. Ostro zaatakował Jarosława Kaczyńskiego

• Jurek Owsiak opowiada o relacjach z TVP. "Czułem, że jestem nikim"

Źródło: Onet, WP

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!