Jolanta Kwaśniewska powiedziała głośno co naprawdę myśli o Agacie Dudzie. Wszystko na oczach setek tysięcy widzów TVP
Jolanta Kwaśniewska gościła we wtorek w programie TVP Info "Trójkąt Polityczny". W pewnym momencie była prezydentowa została zapytana o obecną, Agatę Dudę oraz to, dlaczego zdaniem wielu jest ona "milczącą pierwszą damą"? Odpowiedź Kwaśniewskiej wielu może zaskoczyć. - Małżonka prezydenta, jeśli tylko chce, to jest wartością dodaną do prezydentury. Jeśli się tego nie robi, to wielka strata - mówiła była pierwsza dama.
Jolanta Kwaśniewska skomentowała działania Agaty Dudy
Jolanta Kwaśniewska gościła we wtorek wieczorem w programie TVP Info "Trójkąt polityczny" prowadzonym przez dziennikarki Renatę Grochal i Aleksandrę Pawlicką.
Była pierwsza dama RP pytana była m.in. o to jaką byłaby babcią i kogo widzi w roli kolejnej pary prezydenckiej. W pewnym momencie prowadząca zapytała Kwaśniewską, dlaczego jej zdaniem Agata Kornhauser-Duda jest "milczącą pierwszą damą"? Jolanta Kwaśniewska wprost przyznała, że tego nie rozumie, jest to dla niej "dziwne i niewiarygodne".
Ja myślę, że w pewnym momencie bym wybuchła, ale mam w sobie dużo temperamentu. Nie wiem jaka jest przyczyna, że pani prezydentowa od samego początku w takiej roli ustawiła się. Słyszeliśmy panią Agatę Dudę jeden jedyny raz, po zaprzysiężeniu, kiedy powiedziała "panie prezesie ja się pana nie boję" - zaczęła Kwaśniewska.
Jolanta Kwaśniewska wprost o Agacie Dudzie
Jolanta Kwaśniewska po chwili zgodziła się ze słowami prowadzącej Aleksandry Pawlickiej, że dwie kadencje prezydenta Andrzeja Dudy i rola pierwszej damy pełnioną przez Agatę Dudę to stracona dekada.
Z mojego punktu widzenia tak. Prezydent miał możliwości, ale nigdy nie wybił się na samodzielność i niepodległość. Powinien zrobić to, co zrobił mój mąż na początku prezydentury, czyli zrezygnować z barw partyjnych - powiedziała Kwaśniewska. - Małżonka prezydenta, jeśli tylko chce, jest wartością dodaną do prezydentury. Jeśli się tego nie robi, to jest wielka strata - dodała.
Jedna z prowadzących w odpowiedzi stwierdziła, że Anna Komorowska też była raczej "nieobecną pierwszą damą".
Każda z nas przyjęła jakiś sposób wypełnienia tej roli. Ja mam wrażenie, że ten sposób, który przyjęłam sama, bo nie było żadnych wytycznych, nie miałam żadnych doradców, to była moja intuicja. Czułam ogromne wsparcie ze strony Polek i Polaków. Oni takiej pierwszej damy oczekiwali - mówiła Jolanta Kwaśniewska.
ZOBACZ: Zmiana czasu po raz ostatni? Szykuje się zdecydowany przełom
Jolanta Kwaśniewska w programie "Trójkąt polityczny" przyznała, że "były takie sytuacje, gdy była oburzona i zdziwiona milczeniem Agaty Dudy".
Na przykład wtedy, gdy nauczyciele zwracali się do pani prezydentowej z prośbą o pomoc. Nie wyobrażam sobie, aby nie wesprzeć własnej grupy zawodowej - przyznała.
Jolanta Kwaśniewska wskazała, kogo widzi w roli kolejnej pary prezydenckiej
Jolanta Kwaśniewska w dalszej części rozmowy w TVP Info mówiła o momencie, w którym przestała chodzić do kościoła. Jak mówiła, "było dziesiątki sytuacji, że było jej wstyd za kościół i księży".
Te wszystkie sytuacje, gdy osoby były molestowane przez księży, nie wstydziły się i z otwartą przyłbicą potrafiły mówić o tym. To gigantyczna trauma, a to jeszcze nie jest koniec - mówiła była prezydentowa.
Kwaśniewska w kontekście przyszłych wyborów prezydenckich została również zapytana o to, kogo widzi w roli kolejnej pary prezydenckiej.
Jest mnóstwo takich osób, które cenię. Taką parą mógłby być Rafał Trzaskowski ze swoją sympatyczną żoną, ale również marszałek Sejmu z małżonką pilotką. Sporo jest takich osób, naprawdę - przyznała.