Jolanta Kwaśniewska pokazała prezent, który dostała od Elżbiety II. Nie miała pojęcia, co z nim zrobić
Jolanta Kwaśniewska, śladem męża i córki, kolejny raz wspomniała swoje spotkanie ze zmarłą królową. W 1996 roku brytyjska monarchini była gościem Pałacu Prezydenckiego, a gospodarzy obdarowała prezentami. Jednym z nich postanowiła pochwalić się Jolanta Kwaśniewska. Szczerze przyznała, że na początku nie do końca wiedziała, jakie jest jego przeznaczenie.
Jolanta Kwaśniewska u Moniki Olejnik
Jolanta Kwaśniewska była gościem programu „Kropka nad i” w TVN 24. Słynąca z ostrych pytań Monika Olejnik tym razem potraktowała swojego gościa wyjątkowo pobłażliwie , bo i rozmowa nie schodziła na tematy bieżącej polityki.
Pierwsza Dama kolejny raz opowiedziała o uroczystościach na cześć wizyty Elżbiety II w Polsce pod koniec XX wieku. Wspominała już o nich tuż po śmierci królowej (szczegóły w artykule powyżej), a przykład z wielbicielki poprawnego jadania bezy wzięli także pozostali członkowie familii Kwaśniewskich . Były prezydent przytoczył temat listu, jaki wysłała do niego Jej Królewska Mość (szczegóły ), a jego jedyna córka opisała kulisy spotkania z królewską parą przy herbacie ( szczegóły ).
Pierwsza Dama o prezencie od królowej
– To jest coś, z czego jestem ogromnie dumna – rzekła 67-latka, po czym wzniosła ów prezent w górę niczym znicz olimpijski.
Była prezydentowa przyznała w studiu, że gdy dostała podarunek od arystokratki, była przekonana, że to spódniczka dla jej męża. Okazało się, że jest zupełnie inaczej. Darem od zasiadającej wówczas na brytyjskim tronie monarchini był elegancki, granatowy szal w kratę .
– T o jest szal, który Jej Wysokość podarowała mi w czasie pierwszej wizyty – orzekła przepełniona dumą była pracodawczyni Ewy Minge ( szczegóły ).
Jolanta Kwaśniewska swoją pamiątkę po Elżbiecie II uważa za skarb . Wskazała, że obchodzi się z nim z należytym namaszczeniem i trzyma go zawiniętego w bibułę i pergamin w odpowiednio zabezpieczonym pudełku.
– Pierwszy raz go pokazuję i ogromnie się cieszę. Będę się nim otulała, myśląc najcieplej o królowej – mówiła, spoglądając na prowadzącą.
Kwaśniewska do Elżbiety II: „Kwa, kwa, kwa”
Żona Aleksandra Kwaśniewskiego w trakcie „Kropki nad i” zdradziła również zabawną anegdotkę. Królowa miała bowiem lekki problem z wypowiedzeniem nazwiska polskiego prezydenta. Rodowita gdańszczanka niezwłocznie pośpieszyła z pomocą i udzieliła jej dowcipnej rady. Wiedziała, że królowa jest miłośniczką fauny i flory i lubi przebywać w swoich oddalonych od miasta posiadłościach wśród lasów i innych atrakcji natury.
Kwaśniewska użyła zatem związanego z jej zainteresowaniami porównania i poradziła, by wymawiając pierwszy człon jej nazwiska, wyobraziła sobie, jaki odgłos wydają kaczki: kwa, kwa, kwa. Karuzela śmiechu nie miała końca, a Elżbieta II od tej pory już wiedziała , jak poprawnie i precyzyjnie używać nazwiska polskiej pary prezydenckiej.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Aleksander Kwaśniewski zdradził, co Putin wyznał mu 20 lat temu. Padła ważna deklaracja
-
Źródło: se.pl, Goniec