Jarosław Szymczyk stanie przed komisją. Szef polskiej policji będzie tłumaczył się ze słynnej eksplozji
Dalszy ciąg głośnej sprawy dotyczącej eksplozji w budynku Komendy Głównej Policji. Przed sejmową komisją administracji i spraw wewnętrznych stanie sam Jarosław Szymczyk, komendant główny polskiej policji, sprawca i jednocześnie poszkodowany w całym zamieszaniu. Posłowie zadadzą mundurowemu szereg pytań o feralne wydarzenia. W rozmowie z Faktem, przewodniczący owej komisji zdradził, o co dokładnie będzie pytany szef służb.
Jarosław Szymczyk stanie przed sejmową komisją
Przypomnijmy, 14 grudnia 2022 roku, na skutek wybuchu w gmachu Komendy Głównej Policji uszkodzeniu uległy pomieszczenia znajdujące się na trzech kondygnacjach. Do szpitala trafiły wówczas dwie osoby, w tym szef polskich mundurowych. MSWiA informowało, że "eksplodował jeden z prezentów, które komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty w Ukrainie w dniach 11-12 grudnia, gdzie spotkał się z kierownictwami ukraińskiej policji i służby ds. sytuacji nadzwyczajnych".
Dokładnych wyjaśnień ze strony komendanta, już we wtorek będą oczekiwać posłowie zgromadzeni w ramach sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Rąbka tajemnicy w kwestii pytań, jakie usłyszy Jarosław Szymczyk, uchylił przewodniczący Wiesław Szczepański. - Ciekawi nas też, dlaczego pan Mariusz Kamiński nie zamierza dymisjonować komendanta. Minister musi wyjaśnić, dlaczego wwieziono na terytorium Polski urządzenie, które miało charakter broni - tłumaczył w rozmowie z Faktem poseł Lewicy.
- Naszym zadaniem jest przede wszystkim wyjaśnienie sprawy. Poza tym byłoby nam trudno przeforsować stanowisko komisji wzywające gen. Szymczyka do odejścia, bo opozycja nie ma większości w komisji - podkreślał Szczepański.
Przepytają także szefa Straży Granicznej
Wątpliwości przewodniczącego budzą dotychczasowe decyzje w sprawie. - Chcemy wiedzieć, dlaczego gen. Szymczyk usłyszał, że ma status pokrzywdzonego, choć sprawa nie jest jeszcze wyjaśniona - pytał przewodniczący. - Normalny obywatel nigdy by nie otrzymał takiego statusu na tym etapie. Chcemy ustalić, kto zapłaci za zniszczenia w komendzie. Uważam, że pan generał odpowiada za wiele rzeczy, które podlegają pod kodeks karny i nie jestem w tej opinii odosobniony - nie pozostawiał złudzeń przewodniczący komisji.
Przed komisją ma stanąć również szef Straży Granicznej, gen. Tomasz Praga. - W sprawie kontroli na granicy najpewniej zadziałały zwykłe, koleżeńskie układy między służbami. Generał Szymczyk prawdopodobnie jechał na paszporcie dyplomatycznym, choć oczywiście dopytamy o to. A osoba z paszportem dyplomatycznym oraz jej bagaż i tak nie podlegają kontroli. Natomiast obowiązkiem generała było poinformować, że coś takiego wwozi - podkreślał Wiesław Szczepański.
Polacy nie mają wątpliwości
Kilka dni temu Wirtualna Polska zapytała Polaków, czy gen. insp. Jarosław Szymczak powinien stracić stanowisko. "Aż 80,1 proc. ankietowanych uważa, że Szymczyk powinien pożegnać się z zajmowanym stanowiskiem" - pisze WP. 53,3 proc. respondentów uważających, że szef policji powinien stracić pracę, wybrało odpowiedź "zdecydowanie tak".
- Za pozostaniem komendanta na stanowisku opowiedziało się 8,1 proc. biorących udział w badaniu . 4,1 proc. ankietowanych uznało, że Szymczyk "zdecydowanie" nie powinien stracić stanowiska. Z kolei odpowiedź "raczej nie" wskazało 4 proc. respondentów. Z kolei 11,8 proc. uczestników badania nie potrafiło odpowiedzieć na zadane pytanie - donosi Wirtualna Polska.
Artykuły polecane przez Goniec.pl :
-
Skandaliczne słowa księdza podczas kazania. "Pani odszczeka swoje słowa"
-
Sprawa rozbitego radiowozu z nastolatkami. Roman Giertych ujawnia szczegóły
Źródło: Fakt/ Goniec.pl