Jarosław Kaczyński uderza w miasta. "PiS jest reprezentantem polskiej wsi"
Podczas trwającego w Przysusze (woj. mazowieckie) "Zgromadzenia Polskiej Wsi", Jarosław Kaczyński nie szczędził pochwał wiejskim gospodarzom oraz rolnikom, którzy wykazali się niezwykłą sprawnością podczas ostatnich kryzysów, z którymi zmagało się państwo polskie. Lider PiS zwrócił również uwagę na zdarzające się miejscami konflikty na linii miasto-wieś.
Jarosław Kaczyński komplementuje wieś
- Dzisiejsze zgromadzenie nie jest przypadkiem. Jest wynikiem czegoś, co mówiliśmy od dawna, a co dzisiaj jest faktem - rozpoczął swoje niedzielne wystąpienie Jarosław Kaczyński .
- Prawo i Sprawiedliwość chce i jest reprezentantem polskiej wsi. I jest z tego dumne. I ja jestem z tego dumny - powiedział z pełnym przekonaniem lider PiS, wywołując gromkie brawa zaproszonych gości, wśród których byli m.in. Mateusz Morawiecki oraz wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi , Henryk Kowalczyk.
Jak podkreślił Jarosław Kaczyński, na przestrzeni ostatnich lat "polska wieś i rolnictwo nie zawiodło" państwa, które musiało zmagać się z niejednym kryzysem. - Daliście radę w tym trudnym czasie - przekonywał były premier. który zwracał uwagę, iż polscy rolnicy oraz gospodarstwa rolne i ziemia uprawiana "od dziada pradziada" są fundamentem całego systemu tworzącego państwo.
- To jest właśnie to, co tak bardzo wieś łączy z polską historią , bo jak już tutaj powiedziano 40 proc. Polaków mieszka na wsi, a jeszcze więcej ze wsi pochodzi - mówił dumnie prezes PiS, podkreślając jednocześnie, iż tożsamość narodowa Polaków nierozerwalnie łączy się z historią wsi. - Stąd tradycja polskiej wsi, jej kultura, jest ogromnie ważna - podsumowywał polityk.
Jarosław Kaczyński uderza w miasta
Wykorzystując tę sposobność, Jarosław Kaczyński nie omieszkał wspomnieć o mieszkańcach miast, którzy bardzo często nie doceniają znaczenia, jakie odgrywają dla niezależnej gospodarki polscy rolnicy i ich gospodarstwa.
Prezes PiS zwrócił uwagę na szereg problemów, które są pokłosiem różnych niepotrzebnych niesnasek. Wśród nich wymienił m.in. narastające konflikty w momencie pojawienia się na wsi ludzi z ośrodków miejskich.
- Problemów jest dużo dużo więcej - diagnozował były premier - Są problemy prawne związane z sytuacją polskiego rolnika wtedy, gdy na wsi pojawiają się ludzie z miasta. To dziś jest bardzo częste i doprowadza do konfliktów i prób wprowadzania ograniczeń, tworzenie sytuacji, że rolnik nie jest gospodarzem własnej wsi - mówił prezes PiS.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Niż Brygida już nad Polską. Cały kraj jest zasypany, sytuacja jest poważna. Uwaga na drogach
-
Książę William ma ogromny żal do brata po emisji serialu Netflixa. "Nie ma już powrotu do rodziny"
-
Kto liderem Zjednoczonej Prawicy po Kaczyńskim? Polacy wskazali faworytów