"Idziemy po to, by blokować głupoty". Dobromir Sośnierz ujawnia plan Konfederacji
- Bardzo wiele rzeczy, które przechodzą przez Parlament Europejski - takie jak dyrektywy cyfrowe - nie budzą praktycznie żadnego zainteresowania w Polsce - tak stan wiedzy Polaków na temat prac Unii Europejskiej ocenił Dobromir Sośnierz. - To są rzeczy, które będą miały znaczący wpływ na nasze życie - zakończył.
Plan Konfederacji
Pytany o strategię Konfederacji na wybory europarlamentarne Dobromir Sośnierz wymienił najważniejsze jej założenia.
Idziemy po to, by blokować takie inicjatywy, oczywiście zależy to od konfiguracji nie tylko polskiej delegacji, bo nawet gdybyśmy wszystkie mandaty należące do Polski zdobyli jako Konfederacja, to jest to dalej 52 głosy tylko, więc będzie to zależało również od wyniku w innych miejscach, ale idziemy tam po to, by blokować te głupoty, które oni tam uchwalają - przyznał Sośnierz. - Po drugie, żeby informować ludzi, trzymać rękę na pulsie i mówić o tym co tam się wyrabia - dodał.
Świadomość Polaków
Gość "Rozmowy Gońca" uważa, że wiele rzeczy, które są procedowane przez Parlament Europejski, w ogóle nie przebijają się do świadomości polskiego wyborcy.
Często do ludzi to się nie przebija w ogóle albo przebija się za późno co się tam dzieje. Paktem migracyjnym teraz ludzie się zainteresowali, ale na końcowym etapie jego przyjmowania - przyznaje polityk.
W związku z tym Sośnierz uważa, że Konfederacja stara się Polakom przekazywać te informacje i by robić to lepiej, potrzebuje swoich europarlamentarzystów.
Teraz też to w jakimś stopniu robimy, ale teraz będziemy mieli etatowych zawodników w Parlamencie Europejskim, którzy będą się tym zajmowali - stwierdził w "Rozmowie Gońca".
Państwo europejskie
Dobromir Sośnierz odniósł się także do pytania o wizję tworzenia państwa europejskiego, które powoli przebija się do debaty publicznej.
Cały czas jest konsekwentnie realizowana. Jak ja kilka lat temu o tym mówiłem, to ludzie często uważali to za teorię spiskową, a teraz właśnie się dzieją rzeczy, które ja zapowiadałem, że będą. Zmiany traktatowe są dokładnie według tego, o czym ja mówiłem już kilka lat temu jak publikowaliśmy tłumaczenie Manifestu z Ventotene - przyznał Dobromir Sośnierz.