Horror na wakacjach w Grecji. 22-latek zmarł w ułamku sekundy, śmigło helikoptera pozbawiło go głowy
Niewiarygodny dramat podczas wymarzonych wakacji w słonecznej Grecji. 22-letni Jack Fenton zginął przebywając na urlopie ze swoimi najbliższymi, z którymi wybrał się na wycieczkę helikopterem. Eskapada udała się i wszyscy szczęśliwie mogli opuścić pokład maszyny, jednak wówczas doszło do zdarzenia, które na dobre przekreśliło marzenia o niezapomnianym wypoczynku.
Piaszczyste plaże, słoneczna pogoda, lazurowa woda, błękitne niebo i niepowtarzalne krajobrazy. To wszystko co roku przyciąga na greckie wyspy rzesze turystów, spragnionych wypoczynku i dobrej zabawy. Wybierając się w podróż nikt jednak nie zakłada, że spełnienie marzenia może przynieść opłakane skutki, a wyprawa w nieznane zakończy się rodzinną tragedią.
Koszmar na rajskich wakacjach
Nie tylko Polacy stali się w ostatnich latach fanami greckich klimatów. Śladami antyku chętnie ruszają także inne nacje, w tym Brytyjczycy.
Przyjazny klimat i perspektywa spędzenia błogich chwil nad Morzem Śródziemnym skusiła w tym sezonie m.in. 22-letniego Jacka Fentona i jego rodziców. Jedną z atrakcji, uświetniających urlop, miała być wycieczka helikopterami na wyspę Mykonos.
Początkowo nic nie zapowiadało, że eskapada zakończy się istnym dramatem. Do jednej z maszyn ochoczo wsiadł Jack oraz cztery towarzyszące mu osoby, zaś miejsca w drugiej z nich zajęli jego rodzice.
Drastyczne okoliczności śmierci turysty
Po tym, jak turyści nacieszyli oczy iście rajskimi widokami, przyszedł czas, by helikoptery ponownie dotknęły ziemi, lądując w położonej na południu kraju miejscowości Sparta.
Jako pierwsza lot zakończyła ekipa Jacka, który opuścił pokład i skierował się na tył środka transportu, najprawdopodobniej po to, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie za pomocą telefonu komórkowego.
Do uwiecznienia niezapomnianych chwil, niestety, nigdy nie doszło. Gdy mężczyzna zbliżył się do wirnika, jedna z łopat z impetem uderzyła go w głowę. - Nie było szans, żeby przeżył. Jego śmierć była natychmiastowa - powiedział jeden z greckich policjantów.
Jeszcze bardziej dramatyczne niż sam wypadek, wydają się być drobiazgowe szczegóły dotyczące okoliczności zajścia. Miejscowe media podają, że w wyniku mocnego uderzenia 22-latkowi oderwało głowę.
Aby tych drastycznych scen nie musieli oglądać bliscy Jacka, pilot drugiego helikoptera nie wylądował na miejscu i udał się na inne lądowisko. Teraz rodzinę chłopaka czeka przeprawa przez żmudne policyjne śledztwo , w którym zarzuty może usłyszeć pilot helikoptera. Prawdopodobnie nie zadbał on o bezpieczeństwo pasażerów i zbyt szybko pozwolił im na opuszczenie pokładu.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Jarosław Kaczyński krytykowany przez partyjnych działaczy. "Powinien zrobić sobie urlop"
-
Tragedia w Małopolsce. 66-latek zginął w strasznych okolicznościach. Na miejscu zaroiło się od służb
-
Andrzej Duda ma już serdecznie dość. Prezydent umywa ręce od sporu rządu z Unią Europejską
Źródło: Goniec.pl, Polsat News