Hiszpański żołnierz zginął w Polsce. Wypadek podczas manewrów NATO
Podczas trwających w Polsce manewrów NATO Saber Strike 2024 zginął hiszpański żołnierz. O zdarzeniu poinformowała hiszpańska armia, a głos w sprawie zabrał premier tego kraju - Pedro Sánchez.
Wypadek podczas ćwiczeń
Jako pierwsza o wypadku poinformowała hiszpańska armia. Do śmiertelnego zdarzenia miało dojść na poligonie w Bemowie Piskim (warmińsko-mazurskie). Jak informują Hiszpanie - wypadek wydarzył się podczas ćwiczeń taktycznych z użyciem ostrej amunicji.
W tej chwili ogromnego smutku dla wszystkich członków #EjércitodeTierra , chcemy złożyć nasze najszczersze kondolencje i bezwarunkowe wsparcie ich rodzinom i współpracownikom. (…) Pamięć o nim i oddanie ojczyźnie na zawsze pozostanie obecna w naszych sercach. Spoczywaj w pokoju - czytamy w oświadczeniu.
Premier Hiszpanii składa kondolencje
Na informację o dramatycznym wypadku w Polsce natychmiast zareagował premier Hiszpanii Pedro Sánchez, który w mediach społecznościowych opublikował kondolencje dla rodziny oraz przyjaciół zmarłego żołnierza.
Pragnę złożyć najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom hiszpańskiego kaprala, który zginął dzisiaj w wypadku w Polsce podczas manewrów NATO. Serdeczne uściski dla Twoich kolegów i całej wojskowej rodziny. Spoczywaj w pokoju - napisał Pedro Sánchez.
Ojciec dwóch córek
Według doniesień hiszpańskich mediów zmarły żołnierz pochodził z Ekwadoru. Miał 43 lata, osierocił dwie córki.
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych RP odmówiło Gońcowi komentarza w tej sprawie.