Halina Frąckowiak cudem uszła z życiem, miała poważny wypadek. Odłamki wraku wbiły się w jej twarz
Choć Halina Frąckowiak należy do grona najbardziej rozpoznawalnych piosenkarek i może pochwalić się niebywałym talentem, to jednak życie jej nie rozpieszczało. Mierzyła się z pobytem ukochanego w więzieniu, wypadkiem, z którego cudem uszła z życiem i tragiczną śmiercią męża.
Halina Frąckowiak - 60 lat na scenie
Nie da się ukryć, że Halina Frąckowiak jest właścicielką urokliwego głosu, który zaprowadził ją na szczyt muzycznej kariery. Debiutowała w 1963 roku, jako szesnastolatka, na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, gdzie konkurowała ze znakomitymi artystami, tj. Czesławem Niemenem, Zdzisławą Sośnicką czy Tadeuszem Nalepą.
Przez lata zdobyła liczne nagrody, które były uhonorowaniem jej pracy twórczej. Wylansowała wiele znakomitych hitów, m.in. “Papierowy księżyc”, “Bądź gotowy dziś do drogi” czy “Za mną nie oglądaj się”. Choć w kwietniu skończyła 76 lat, nadal występuje na scenie i dodatkowo udziela się charytatywnie.
Miłosne dramaty Haliny Frąckowiak
Pierwszym mężem Haliny Frąckowiak był Krzysztof Bukowski. Poznała go jeszcze jako młoda dziewczyna. Zrezygnowała dla niego z półrocznego wyjazdu do Włoch. Choć uchodzili za niemal idealną parę, ostatecznie ich relacja rozpadła się i rozwiedli się po 7 latach małżeństwa.
Drugim mężem artystki został dziennikarz Józef Szaniawski. Doczekali się narodzin syna, któremu dali imię Filip. Niestety wokalistka nie miała pojęcia, że jej ukochany działa w opozycji i współpracuje z Radiem Wolna Europa . Dowiedziała się o tym dopiero wtedy, gdy mężczyzna został aresztowany, a następnie osadzony w więzieniu. Władze skonfiskowały majątek Haliny Frąckowiak , twierdząc, że jest to dorobek poszpiegowski.
Ostatecznie małżeństwo wokalistki i dziennikarza rozpadło się. Mimo to jego śmierć bardzo zabolała artystkę. W 2012 roku Józef Szaniawski wybrał się w Tatry . Postanowił, że uda się na dość wyczerpującą trasę prowadzącą przez Świnicę i trudną przełęcz Zawrat. Prawdopodobnie podczas tej wyprawy poślizgnął się i spadł . Niestety nie udało się go uratować .
Tragiczny wypadek, w którym ucierpiała Halina Frąckowiak
To nie koniec trudnych wydarzeń, z którymi przyszło mierzyć się artystce. Halina Frąckowiak na początku 1990 roku w drodze na koncert, który miał się odbyć w Gorzowie Wielkopolskim, uległa bardzo poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu. W stanie krytycznym trafiła do szpitala , a obrażenia, jakich doznała, były ogromne. Jej twarz była pokaleczona odłamkami szkła , jednak najgorzej wyglądały nogi artystki. Obie były połamane, groziła jej nawet amputacja dolnych kończyn .
Wokalistka w szpitalu spędziła kilka miesięcy, gdzie walczyła o powrót do zdrowia i sprawności. Poddała się również długotrwałej rehabilitacji, która przyniosła niesamowite skutki. Po latach Halina Frąckowiak wyjawiła, że nie chciała jechać na ten koncert, ponieważ podpowiadał jej to wewnętrzny głos, który ostatecznie zignorowała .
Źródło: ShowNews