Groźne zderzenie kilku samochodów w Warszawie. W jednym z nich jechał minister

Groźny karambol w Warszawie

W czwartek 23 lutego około godziny 19:20 na warszawskiej trasie W-Z doszło do groźnego karambolu z udziałem czterech samochodów osobowych. 

- Zgłoszenie wpłynęło do nas o godzinie 19:24, doszło do zderzenia czterech samochodów marek Skoda, Honda, Kia i Mazda. Nikomu nic się nie stało. Kierowcy zostali przebadani pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, byli trzeźwi. Trwają czynności na miejscu, policjanci ustalają okoliczności tego zdarzenia - przekazała podkomisarz Małgorzata Wersocka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Krzysztof Jackowski ujawnił nową wizję. Mówi o jednym regionie Polski, padły złowieszcze słowa Czytaj dalej

Wystąpił efekt domina

Wypadek miał zostać spowodowany przez obcokrajowca kierującego Hondą. Auto przekroczyło stosowną prędkość, a następnie z impetem uderzyło w tył Mazdy. Wystąpił tzw. efekt domina — uszkodzone auto zostało popchnięte na rządową Skodę, która z kolei zderzyła się z Kią. 

Wiadomo, że sprawca groźnego wypadku został ukarany mandatem w wysokości 2000 zł. 

W zdarzeniu brał udział minister Andrzej Adamczyk

Warto podkreślić, że w rządowym aucie jechał Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury w gabinecie Mateusza Morawieckiego. Pojazd polityka miał mieć jedynie nieznacznie uszkodzony tył. Po zderzeniu miał rozmawiać z innymi uczestnikami stłuczki, następnie wsiadł do innego rządowego auta. Zdarzenie zostało potwierdzone przez biuro prasowe Ministerstwa Infrastruktury.

- Potwierdzam, że samochód służbowy ministerstwa, którym podróżował minister, stał w korku. Wówczas został uderzony przez inny samochód. W kolizji brały udział też inne pojazdy - mówi Szymon Huptyś, rzecznik prasowy resortu.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL