Fundacja Olgi Tokarczuk komentuje atak na Agnieszkę Holland. "Krępowanie wolności wypowiedzi"
Głośny temat filmu "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland w ostatnich dniach dość mocno poruszył opinię publiczną. Produkcja spotkała się z dużą falą krytyki ze strony rządzących. Teraz oświadczenie "w sprawie rozpętanej przez polskie władze nagonki" wydali członkowie rady i zarządu Fundacji Olgi Tokarczuk. Padły stanowcze słowa.
"Zielona granica" krytykowana przez polski rząd
W ostatnich tygodniach film "Zielona granica" Agnieszki Holland jest bardzo mocno krytykowany przez polityków obozu władzy. Głos w sprawie produkcji zabrał nawet prezydent Andrzej Duda, który stwierdził, że film godzi w Polaków i polskie służby. Bardzo stanowcze słowa w kierunku reżyserki skierował także minister Zbigniew Ziobro - W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland… - napisał na swoim koncie w mediach społecznościowych. Agnieszka Holland nie pozostała bierna na te słowa, a jej pełnomocnicy złożyli w sprawie wezwanie przedsądowe. Jak przekazano, Holland oczekuje od Ziobry opublikowania odpowiedniego oświadczenia, w którym przeprosi za swoje słowa oraz wpłaty 50 tys. zł na Stowarzyszenie Dzieci Holocaustu. Wczoraj poznaliśmy pierwszą decyzję sądu w tym sporze.
Polka weszła na porodówkę i zamarła. Najgorsze było wprost na przeciw niej
- Sąd Okręgowy w Warszawie udzielił Agnieszce Holland zabezpieczenia roszczenia o ochronę dóbr osobistych poprzez zakazanie Zbigniewowi Ziobrze publicznych wypowiedzi oraz publikowania postów w mediach społecznościowych na temat reżyserki lub jej filmów, w których występowałaby porównania do zbrodniczych reżimów - przekazali pełnomocnicy Agnieszki Holland.
Agnieszka Holland ma ochronę. Po premierze "Zielonej granicy" pilnują jej całą dobęFundacja Olgi Tokarczuk komentuje
Teraz oświadczenie w sprawie Agnieszki Holland i jej filmu wydali członkowie rady i zarządu Fundacji Olgi Tokarczuk, której członkinią jest również reżyserka. - Motto Fundacji Olgi Tokarczuk: 'Kiedy zmienia się opowieść, zmienia się świat' mówi o równoprawnym z innymi aktywnościami człowieka sprawczym działaniu sztuki w procesie nieustającej przemiany. Jesteśmy przekonani, że film 'Zielona granica' jest jednym z najlepszych dowodów na tę intuicję - napisano.
- Członkinie i członkowie Fundacji już wcześniej podpisywali listy i apele poparcia dla artystki, niemniej w sytuacji, w której ataki są kontynuowane, a ich forma radykalizowana, w czasie, gdy Agnieszka zdecydowała się zatrudnić ochronę osobistą, co pokazuje skalę nienawiści, sprowokowaną i podsycaną przez najwyższych urzędników państwowych, postanowiliśmy zaprotestować wspólnie, jako cała Rada i Zarząd Fundacji - dodano.
"Sprzeciwiamy się cynicznej manipulacji społecznej"
- Odmawiamy politykom prawa do wykorzystywania sztuki jako narzędzia realizacji interesów partyjnych. Nie zgadzamy się na krępowanie wolności wypowiedzi artystycznej i jakiekolwiek formy nacisku na artystki i artystów oraz odbiorczynie i odbiorców ich dzieł. Czujemy się wraz z milionami Polek i Polaków znieważeni przez ludzi piastujących najwyższe urzędy w Rzeczpospolitej. Sprzeciwiamy się cynicznej manipulacji społecznej, która ma na celu sprowokowanie wyznawców jakiejś opcji politycznej i światopoglądowej do słownej, a w konsekwencji być może fizycznej agresji przeciwko twórcom lub twórczyniom - czytamy w oświadczeniu.
Polki masowo popełniły błąd zagrażający ich dziecku. Dotyczy niemal każdego, trzeba działać szybko
- Władza w istocie mówi dzisiaj, że ludzie kultury są ideologią, tak jak całkiem niedawno mówiła o ludziach LGBT+. Dobrze przy tym wie, że granica pomiędzy nagonką a pogromem jest bardzo cienka. […] Bo my - ludzie kultury i sztuki - wszystko to już słyszeliśmy niejednokrotnie. Z ust ludzi znacznie groźniejszych niż obecna polska władza - czytamy.
- Wiemy, że mundury przeciwstawiane sztuce mają długą tradycję w historii kultury. I jest to tradycja krwawa, pełna cierpienia, opresji i śmierci. Wierzymy jednak, że nikt nie zmieni rzeczywistości, ekshumując tę tradycję. Tym się bowiem różni sprawczość sztuki od działania propagandy, że ta pierwsza tworzy historię, a ta druga - najwyżej fałszywą politykę historyczną. Dziękujemy Ci, Agnieszko, że ponownie nam to uświadamiasz - napisano na zakończenie. Pełne oświadczenie fundacji dostępne poniżej.