"Familiada": "synonim słowa żart", niepojęte kogo obrazili odpowiedziami
"Familiada" to program, w którym nieprzerwanie od lat niekwestionowanym mistrzem humoru jest Karol Strasrbuger. Jedno niewinne pytanie sprawiło, że w szranki o tytuł najdowcipniejszych stanęli także internauci. Niestety, z mizernym skutkiem. Do zaskakującej sytuacji doszło na łamach profilu hitu TVP “Familiada”.
"Familiada". Najsłynniejsze dowcipne odpowiedzi
Karol Strasburger w programie "Familiada" niemal każdy odcinek zaczyna nie tyle od przedstawienia uczestników, ile rzucenia żartu z kategorii suchar. To oznacza, że śmieje się z niego tylko autor lub osoby, które nie chcą zrobić mu przykrości.
Zdarza się jednak, że w "Familiadzie" poczuciem humoru mniej lub bardziej świadomie błysną także uczestnicy, którzy pozornie proste pytania okraszają nietypowymi odpowiedziami. Za niemal kultowe uchodzą m.in. wskazanie piórnika jako "przedmiotu w szkole", lamy jako "więcej, niż jednego zwierza" oraz prochów jako "pamiątkę przywiezioną z Meksyku". Tym razem intrygujące pytanie zadano w mediach społecznościowych teleturnieju "Familiada". I od razu tego pożałowano.
"Familiada". Jedno pytanie wymknęło się spod kontroli
Administratorzy profilu "Familiada" na platformie Facebook zapewne chcieli, by internauci poczuli się jak tajemniczy ankietowani. Wszak to ich odpowiedzi przeliczane są na punkty, które dostają w czasie emitowanej w TVP gry bohaterowie.
W tym przypadku chęci nie poszły w parze ze skutecznością, ponieważ na pytanie o podanie synonimu słowa "żart" użytkownicy sieci udzielili nie takich odpowiedzi, jak można się było spodziewać. W mediach społecznościowych teleturnieju TVP padły mocne i nie w każdym przypadku miłe słowa. Jakie dokładnie?
"Familiada". Synonim słowa "żart" oczami internautów
Na profilu show "Familiada" jako synonimy słowa "żart" internauci wskazali m.in. krajową oświatę, reprezentację kraju w piłce nożnej, polską policję, Wisłę Kraków i kilka innych klubów występujących w Ekstraklasie, zbliżające się wybory oraz… swoje wynagrodzenie.
W gąszczu zachowanych w humorystycznym tonie odpowiedzi znalazły się także nieco bardziej nawiązujące do bieżącej polityki. W sekcji komentarzy jako synonim żartu wystąpił m.in. minister edukacji Przemysław Czarnek, program wyborczy PiS, TVP i Donald Tusk. Wiele osób jako zamiennik słowa żart podało także… prowadzącego "Familiadę" Karola Strasburgera. Co sądzicie o całym zajściu?