"Fakty" TVN surowo o drogowych przewinieniach Jacka Kurskiego
"Fakty" TVN wykorzystały incydent z udziałem Donalda Tuska do przypomnienia przewinień innych polityków, którym także zdarzyło się przekroczyć dozwoloną prędkość za kierownicą. Wśród napiętnowanych znalazł się prezes TVP Jacek Kurski, któremu poświęcono znaczną część materiału Arlety Zalewskiej.
W sobotę media zelektryzowała wiadomość o zatrzymaniu prawa jazdy Donaldowi Tuskowi , który za mocno docisnął pedał gazu w terenie zabudowanym. Sprawa szybko została wykorzystana przez media państwowe do przypuszczenia kolejnego ataku na przewodniczącego PO.
Nieco bardziej powściągliwe okazały się być stacje komercyjne, w tym krytykujący głównie obecną władzę TVN. Kilka godzin po incydencie z udziałem byłego premiera w "Faktach" o 19 pojawiła się jedynie drobna wzmianka o zdarzeniu, jednak już w niedzielę Arleta Zalewska przygotowała obszerny materiał o przewinieniach polityków z różnych obozów politycznych za kółkiem.
"Fakty" potępiły zachowanie Tuska
W reportażu zatytułowanym "Prawo i bezpieczeństwo" redaktorka nie unikała kategorycznych twierdzeń w odniesieniu do sytuacji z soboty i nie próbowała usprawiedliwiać ani relatywizować zachowania Donalda Tuska.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
O to, jak oceniają incydent z udziałem lidera PO Zalewska postanowiła zapytać parlamentarzystów różnych opcji, w tym Krzysztofa Hetmana z PSL czy Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk z Lewicy.
- Donald Tusk wczoraj miał ogromne szczęście. Szczęście, że na jego drodze znalazł się patrol policji, a nie dziecko, starsza osoba czy rowerzysta - mówiła Dziemianowicz-Bąk.
Nieprzepisowego zachowania byłego szefa Rady Europejskiej nie miały zamiaru bronić także jego koleżanka, Katarzyna Lubnauer oraz Paulina Hennig-Kloska z ruchu Hołowni.
Zalewska przypomina występki posłów
Na tym jednak nie koniec. Zalewska poruszyła temat nie tylko Donalda Tuska, ale także jego politycznych konkurentów, którzy chętnie ocenili byłego premiera, zapominając przy tym grzechy własne lub osób ze swojego otoczenia.
Jak się okazuje, przekroczenie prędkości to sytuacja nieobca polskim parlamentarzystom, o czym przypomniała autorka reportażu . Wśród nich znaczną grupę stanowią politycy PiS, w tym Lech Kołakowski, który nie zgodził się na przyjęcie mandatu i oddanie prawa jazdy.
Za immunitetem schował się uderzający w Tuska Kazimierz Smoliński z partii rządzącej, los byłego premiera podzielili zaś Stanisław Żmijan z PO i Zbigniew Dolata z PiS.
Jacek Kurski pod ostrzałem TVN
Przypadkiem, któremu poświęcono najwięcej uwagi był jednak ten dotyczący Jacka Kurskiego. "Fakty" odwdzięczyły się w ten sposób prezesowi TVP za jego piętnujący lidera PO reportaż w sobotnich "Wiadomościach".
Kurski, o czym mówi wprost Zalewska, kilkukrotnie złamał przepisy drogowe. Podczas zatrzymania za jazdę w mieście z prędkością 109 km/h były polityk także posłużył się immunitetem.
Co więcej, zdarzyło mu się podłączyć pod konwój policyjny wiozący zatrzymanych w sprawie korupcji. Dopiero po tym, jak sprawa ujrzała światło dzienne, Kurski zdecydował się wpłacić 500 złotych na rzecz ofiar wypadków drogowych.
Sam zainteresowany w 2008 roku komentował sprawę, mówiąc, że nie opuścił konwoju od Gdańska aż do Ostródy, gdyż "dobrze się jechało".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra Łukaszenki
-
Angela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UE
-
Prezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: TVN, WP