Goniec.pl Społeczeństwo Dwulatka zjadła owoc z ogrodu dziadków. Chwilę później gnali na SOR
Fot. (zdj. ilustracyjne) Unspalsh.com/Patrick Fore; East News/Zofia i Marek Bazak

Dwulatka zjadła owoc z ogrodu dziadków. Chwilę później gnali na SOR

8 czerwca 2024
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Dwuletnie dziecko znalazło się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Podczas wizyty u dziadków na Mazurach dziewczyna zerwała z krzaka apetycznie wyglądający owoc. Chwilę później przerażona matka wiozła córkę na SOR. Dziecko zjadło śmiertelnie trującą roślinę.

Dziewczynka pojechała do dziadków na Mazury

Dwuletnia dziewczyna odwiedzała z mamą swoich dziadków. Dziecko pojechało na Mazury i korzystało z bliskości natury. Nikt nie spodziewał się, że dojdzie do sytuacji, która zagrozi życiu dziewczynki.

ZOBACZ TAKŻE: Będzie grzmieć i wiać, ulewy nie odpuszczą. Fatalna prognoza na weekend, już się zaczęło

W rozmowie z Radiem Zet matka wspomina, że przed całym zdarzeniem dziewczynka zainteresowała się krzakiem porzeczki rosnącym w ogrodzie dziadków. Dorośli zerwali kilka owoców i dali dziecku spróbować. Kobieta uważa, że właśnie to skłoniło córkę do zerwania innych owoców.

Sąsiedzi zmarłego żołnierza przerwali milczenie. Padły wymowne słowa

Dziecko zjadło z krzaka owoc, był trujący

Kiedy matka dwulatki podziwiała kwiaty swojego taty, zauważyła, że córka coś żuje. Natychmiast padło pytanie dotyczące tego, co trafiło do buzi dziecka. Dziewczynka natychmiast wskazała na krzak z owocami.

Zrobiłam zdjęcie. Google podpowiedział, że to wiciokrzew, trująca roślina . Spożycie nawet niewielkiej ilości może spowodować śmiertelne zatrucie - powiedziała matka w rozmowie z Radiem Zet.

Chociaż dziadek dziewczynki uspokajał córkę, że to nie może być roślina trująca, bo pszczoły pobierają z niej pyłek, to kobieta nie dała za wygraną. Ruszyła z dzieckiem do szpitala. Szybko okazało się, że podjęła dobrą decyzję.

Matka zawiozła dziewczynkę na SOR

Jeszcze, kiedy kobieta wiozła córkę na Szpitalny Oddział Ratunkowy, pasjonaci ogrodnictwa zrzeszeni w jednej z grup na Facebooku potwierdzili jej obawy. Dziecko dotarło do szpitala w 25 minut. Pomimo kolejki udało się szybko udzielić dziewczynce pomocy. Powodem był fakt, że matka dziecka wzięła ze sobą fragment rośliny i pokazała go lekarzom.

ZOBACZ TAKŻE: Uczniowie zrobili to dla swojego kolegi z niepełnosprawnością. Gest zachwycił internautów

Toksykolog potwierdził, że to wiciokrzew. Szybko podali jej węgiel (od tamtej pory pamiętam, żeby zawsze wozić ze sobą węgiel!). Narkoza, płukanie żołądka, dwa dni na obserwacji. Na szczęście sprawnie doszła do siebie, ale zmroziły mnie słowa lekarza: Dobrze, że przyjechaliście tak szybko, bo płukanie żołądka ma sens do dwóch godzin. Potem już się nie podejmuje - wspomniała kobieta.

wiciokrzew-owoce.jpg
Owoce wiciokrzewu są podobne do porzeczek. Fot. Wikimedia.org/Agnieszka Kwiecień, Nova CC BY 4.0
Policja pilnie poszukuje tej kobiety. Jej pies pogryzł 9-latkę [WIDEO]
Polacy na trzecim miejscu w... kopaniu grobów na czas. Niecodzienne zawody na targach w Kielcach
Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości fakty społeczeństwo telewizja finanse rozrywka sport