Goniec.pl Fakty Dwa szpitale odesłały ją do domu, kobieta nie żyje. Rodzina mówi wprost: "Pomoc została jej odmówiona"
Marek BAZAK/East News, TVN "Uwaga" (screen wideo)

Dwa szpitale odesłały ją do domu, kobieta nie żyje. Rodzina mówi wprost: "Pomoc została jej odmówiona"

19 lipca 2023
Autor tekstu: Bartłomiej Binaś

Dramatyczna śmierć Anny wstrząsnęła całą Polską. Kobieta zmarła po tym, jak w dwóch szpitalach nie udzielono jej odpowiedniej pomocy medycznej. Rodzina wciąż nie może pogodzić się z tym, co spotkało kobietę. - Jak się człowiek zgłasza do szpitala, to oczekuje pomocy - mówi zrozpaczona matka zmarłej 36-latki…

Dramatyczna historia zmarłej Anny

O tragicznej historii pani Anny informowaliśmy blisko trzy tygodnie temu . Mieszkanka Jastrowia na kilka dni przed śmiercią bardzo źle się poczuła. Mimo to, dwa szpitale nie przyjęły jej na oddział. Jej stan zdrowia ciągle się pogarszał. Kobieta mdlała, gorączkowała i traciła przytomność. 12 czerwca znowu została przewieziona do szpitala, ale było za późno. Jej życia nie udało się uratować. 36-letnia Anna zmarła.

Matka kobiety relacjonuje, że jej córka dostała skierowanie od lekarza na oddział ginekologiczny w Pile, ale nie otrzymała pomocy. - Stwierdzili, że ma się zgłosić do ginekologa na badanie hormonów - mówi w reportażu "Uwaga! TVN", pani Elżbieta.

Dyrekcja szpitala w przekonuje, że nieprzyjęcie pacjentki na oddział to decyzja lekarza z wieloletnim doświadczeniem, a ten jest w podejmowaniu tego typu decyzji "niezawisły".

Dramatyczne sceny na koncercie Janna. Nagle musiał przerwać występ

Sprawa Anny budzi wiele wątpliwości

W materiale „Uwagi! TVN” poznajemy relację kobiety z wizyty w szpitalu w Pile. - Przyszedł lekarz z ryjem do mnie, co ja w ogóle tutaj robię i czego chcę. Zbadał mnie i stwierdził, że wszystko jest okej i że mam poszukać ginekologa - tak miała opowiadać swoim bliskim zmarła 36-latka. Kiedy Anna zgłosiła się do szpitala po raz kolejny, dostając wysypki na twarzy - otrzymała kolejne skierowanie, tym razem do alergologa.

Stan zdrowia kobiety cały czas się pogarszał. Wezwano pogotowie, ale również i ono przyjechało dopiero po drugim telefonie. - Zadzwoniłam na 112 i mówię: "Córka straciła przytomność. Dlaczego nikt nie chce przyjechać?" - relacjonuje matka kobiety.

12 czerwca rodzina znowu wezwała pogotowie do Anny. Jej bliscy chcieli jechać za karetką, ale ratownik odmówił. - Powiedzieliśmy, że za nimi pojedziemy. A on nam oświadczył, że mamy nie jechać, bo on jedzie jeszcze na bazę, żeby się zmienić, bo on 10 minut temu skończył pracę - mówi pani Angelika, koleżanka Anny. W szpitalu 36-letnia kobieta zmarła.

Rzecznik Praw Pacjenta komentuje sytuację

- Nie tylko szpital w Złotowie odmówił udzielenia świadczeń czy szpital w Pile, ale także są wątpliwości, do udzielonych świadczeń przez zespół ratownictwa medycznego - przyznaje Katarzyna Kozioł z biura Rzecznika Praw Pacjenta. - Ona praktycznie codziennie zwracała się do podmiotów leczniczych o udzielenie pomocy medycznej, natomiast ta pomoc została jej odmówiona - dodaje.

Rodzina zmarłej Anny powiadomiła prokuraturę i nie zamierza tak pozostawić tej sprawy. Śledztwo trwa. - Jak się człowiek zgłasza do szpitala, to oczekuje pomocy - mówi mama zmarłej kobiety. - A tu znieczulica - dodaje tata. Resort zdrowia po tragicznej sytuacji Anny zapowiedział kontrole w szpitalach.

Źródło : „Uwaga! TVN”

Tragiczny wypadek w Krakowie. Podano daty pogrzebów ofiar
Wypadek w Krakowie. Śledczy przekazali nowe informacje, mówią o piątym pasażerze
Obserwuj nas w
autor
Bartłomiej Binaś

Redaktor portalu Goniec.pl. Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Jako redaktor Gońca dążę do tego, aby czytelnicy otrzymywali najważniejsze i najbardziej rzetelne informacje z Polski i świata. Interesuje się polityką, polską literaturą, a także sportami walki, w szczególności MMA. W wolnych chwilach zarywam noce dla gal UFC.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości fakty społeczeństwo telewizja finanse rozrywka sport