Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Dwa dni krzywdził 18-latkę, nie przeżyła. Więźniowie wymierzyli mu sprawiedliwość
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 03.09.2021 21:35

Dwa dni krzywdził 18-latkę, nie przeżyła. Więźniowie wymierzyli mu sprawiedliwość

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
unsplash.com/Pawel Czerwinski (zdjęcie ilustracyjne)

Śmierć nastoletniej Marigony Osmani wywołała ogromne oburzenie wśród mieszkańców Kosowa. Dziewczyna została porzucona pod szpitalem miejskim. Stan ofiary był na tyle poważny, że lekarzom nie udało się jej uratować. Okazało się, że przez dwa dni była bita i gwałcona. Aresztowano już dwóch mężczyzn podejrzanych w tej sprawie. Jeden z nich był mężem zmarłej. Z powodów medycznych jednak nadal nie doszło do rozprawy sądowej. Podejrzani mieli zostać pobici przez współwięźniów.

Nastolatka zginęła w miejscowości Ferizaj (Uroševac). Po śmierci 18-letniej Marigony Osmani policja rozpoczęła poszukiwania sprawców. Wśród podejrzanych znalazło się dwóch mężczyzn. Podczas śledztwa aresztowano 29- i 32-latka. Młodszy z zatrzymanych był mężem ofiary.

Podczas przesłuchania 29-latek, który dwa miesiące wcześniej poślubił nastolatkę, przyznał się do popełnienia aż 135 przestępstw. Ma na koncie gwałty, napaście, rabunki, a także zranienie policjanta nożem. 32-latek natomiast miał przyznać, że być obecny podczas tortur 18-letniej Marigony Osmani, ale nie brał w nich czynnego udziału.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Według doniesień mediów mąż ofiary nadal nie został osądzony. Termin rozprawy miał zostać przełożony ze względu na jego stan zdrowia. 29-letni Dardan Krivaqa miał zostać pobity przez współwięźniów, którzy postanowili wymierzyć mu własną sprawiedliwość. Służby nie potwierdziły jednak oficjalnie tych doniesień.

Tragiczna śmierć nastolatki wywołała protesty

Po makabrycznej zbrodni na nastolatce lokalna społeczność zaczęła protestować. Z ustaleń śledczych wynika, że 18-latka przez dwa dni była gwałcona i bita. Liczne obrażenia były przyczyną śmierci ofiary dwóch mężczyzn. Okazało się, że Dardan Krivaqa oraz Arber Sejdiu widnieli w kartotekach policji.

Funkcjonariusze wiedzieli o licznych przestępstwach 29- i 32-latka. Mężczyźni zostali zatrzymani dopiero po morderstwie 18-latki. Śledczy ustalili ich tożsamość dzięki nagraniom monitoringu, na których widać, jak podejrzani porzucają ofiarę pod drzwiami miejskiego szpitala.

Po nagłośnieniu sprawy zareagowały przede wszystkim kobiety na terenie całego kraju. Do protestów doszło w różnych miejscowościach Kosowa. Mieszkanki zarzucają służbom powolne działanie. Działania społeczności trwały 24-26 sierpnia, gdy obywatelki między innymi oblały funkcjonariuszy stojących pod lokalnym posterunkiem czerwoną farbą. Skandowały: „macie krew na rękach”.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: o2.pl