Dramatyczna sytuacja w śląskich szpitalach. Nigdy nie umierało tak wielu pacjentów
Śląskie szpitale od dłuższego czasu znajdują się w krytycznej sytuacji. Ratownicy medyczni z Żywca i Bielska-Białej spędzają godziny na poszukiwaniu placówek, które zdecydują się na przyjęcie ciężko chorych pacjentów. Wiele przypadków dotyczy duszności, zasłabnięć i zatrzymań krążenia. W przypadku braku wolnych karetek, pomagają strażacy.
Sytuacja w śląskich szpitalach jest dramatyczna
- Wszyscy strażacy biorący udział w akcjach, zarówno z PSP, jak i OSP mają ukończony kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy i mają tytuł ratownika - przekazała rzeczniczka prasowa bielskich strażaków Patrycja Pokrzywa.
Żywiecki szpital dysponuje 116 miejscami dla pacjentów covidowych. Niewykluczone, że ta liczba zostanie wkrótce zwiększona. Mimo że stosunkowo nowa placówka dysponuje profesjonalnym sprzętem, personel medyczny jest wykończony wielogodzinnymi dyżurami w kombinezonach ochronnych.
Ogromnym obciążeniem jest fakt, że w ostatnim czasie umiera wielu chorych. Karolina Kocięcka, która jest zatrudniona w placówce, przekazała w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że nierzadko brakuje miejsc w przyszpitalnym prosektorium.
Dodatkowe zbiorniki na tlen pojawiły się nie tylko w Żywcu, ale także przy Beskidzkim Centrum Onkologii - Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II w Bielsku-Białej. Od piątku tamtejsze oddziały dysponują 85 miejscami covidowymi. Mimo że szpital nie planował powstania łóżek respiratorowych, kilka godzin po przyjęciu stan pięciorga pacjentów pogorszył się tak, że użycie urządzeń okazało się konieczne. Placówka nie jest w stanie pomóc tak wielu osobom w ciężkiej sytuacji zdrowotnej.
W czwartek 1 kwietnia funkcjonowanie rozpoczął trzeci oddział covidowy w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu. Placówka dysponuje w tym momencie 83 łóżkami - każde z nich ma dostęp do tlenu. To niezwykle istotne, gdyż wszyscy przewożeni pacjenci są w ciężkim stanie.
Wyposażenie, które otrzymał szpital, pochodzi z Agencji Rezerw Materiałowych. W Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu uruchomiono z kolei 12 łóżek na Oddziale Intensywnej Terapii. Wszystkie spełniają kryteria pozwalające na leczenie chorych z komplikacjami COVID-19. Doktor Michał Zembala, kardiochirurg z Oddziału Kardiochirurgii, Transplantacji Serca i Płuc oraz Mechanicznego Wspomagania Krążenia Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, informował przed kilkoma dniami, że o życie walczą tam ostatnio 30- i 40-latkowie, którzy nie zmagali się wcześniej z żadnymi chorobami przewlekłymi.
Oddział Urologii i Onkologii Urologicznej Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej został przystosowany do hospitalizacji chorych na COVID-19. Przygotowano aż 23 miejsca, co daje sumę 174 łóżek dla pacjentów covidowych. Przygotowany jest również tamtejszy Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz Oddział Ginekologiczno-Położniczy.
W środę w całym województwie śląskim było dostępnych 4710 łóżek dla chorych na COVID-19. Wielu pacjentów zostało przetransportowanych do placówek w innych województwach. Proces będzie kontynuowany dzięki pomocy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Źródło: Gazeta Wyborcza
