Goniec.pl Fakty Dramat na Podkarpaciu. Paralotnia z dwoma mężczyznami runęła na ziemię
flickr.com/Maciej Sierżęga

Dramat na Podkarpaciu. Paralotnia z dwoma mężczyznami runęła na ziemię

5 maja 2023
Autor tekstu: Dawid Szczurek

Tragedia na Podkarpaciu. W miejscowości Knapy w gminie Baranów Sandomierski paralotnia z dwoma mężczyznami rozbiła się o ziemię. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. W akcji ratunkowej uczestniczył śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tragiczny w skutkach wypadek paralotniarzy na Podkarpaciu

Makabryczny wypadek miał miejsce w czwartek, 4 maja przed godziną 20 w Knapach w gminie Baranów Sandomierski (powiat tarnobrzeski). Jak relacjonowali świadkowie, do pechowego zdarzenia doszło tuż po starcie. Paralotnia, którą lecieli dwaj mężczyźni spadła z wysokości około 100-150 metrów . Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zginął 44-letni pilot . Pasażer w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Zaczęła liczyć pieniądze z komunii. "Nie wiem, jak spojrzę rodzinie w oczy"

Komisja ustali szczegóły dramatycznego wypadku

Według doniesień portalu nowiny24.pl śmiertelna ofiara tragedii to ceniony instruktor nauki jazdy, który prowadził w Tarnobrzegu szkołę nauki jazdy. Jego pasją było paralotniarstwo. Kilka dni temu mężczyzna świętował 44. urodziny . Pozostawił żonę, osierocił dwójkę dzieci.

Na ten moment nie wiadomo, co przyczyniło się do tragedii. O zdarzeniu powiadomiona została Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Eksperci ustalać będą okoliczności wypadku.

Koszmarny wypadek na drodze wojewódzkiej nr 499

4 maja tragiczne sceny rozegrały się również w województwie kujawsko-pomorskim. Na drodze wojewódzkiej nr 499 w miejscowości Mirakowo w gminie Chełmża doszło do zderzenia dwóch pojazdów . Jak informuje lokalny portal ddtorun.pl, kierująca fordem kobieta, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, uderzyła w audi, które dachowało i zatrzymało się w polu. - Pojazdem marki ford kierowała 46-latka, z kolegi za kierownicą audi siedział 32-latek, który zginął na miejscu - oznajmił w rozmowie z dziennikiem st. sierż. Sebastian Pypczyński z toruńskiej policji.

Ofiarą okazał się 32-letni strażak ochotnik z OSP Rogowo . Koledzy z jednostki w Toruniu nie kryli smutku. - Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy informację, że dzisiaj na wieczną służbę do Świętego Floriana odszedł od nas czynny druh OSP Rogowo, gm. Lubicz, który zginął w porannym wypadku samochodowym w Mirakowie. Rodzinie zmarłego składamy najszczersze kondolencje - przekazała Komenda Miejska PSP w Toruniu za pośrednictwem swojego Facebooka.

Źródło: nowiny24.pl

Tragiczny finał majówki. Samochód wbił się w drzewo, nie żyje 19-latka
Tragedia w Sosnowcu. Nie żyje 7-letnia dziewczynka, dramatyczna akcja ratunkowa
Obserwuj nas w
autor
Dawid Szczurek

Redaktor portalu goniec.pl. Od zawsze czułem się umysłem humanistycznym, ukierunkowanym w stronę dziennikarstwa. Moją pasją od dziecka jest sport, a w szczególności piłka nożna. Z zainteresowaniem śledzę to, co dzieje się w Polsce i na świecie, dzieląc się informacjami z innymi.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości fakty społeczeństwo telewizja finanse rozrywka sport