Do Polski nadciąga toksyczna chmura. Czy niebawem mogą nas czekać sceny jak w Nowym Jorku?

Rekordowe pożary w Kanadzie

Z informacji Canadian Interagency Forest Fire Centre wynika, że do 26 czerwca na terenie Kanady wybuchło aż 492 pożarów. Strażacy przez cały czas walczą z żywiołem, który zmienia stan jakości powietrza w bardzo zły. Aż 257 pożarów wymknęło się spod kontroli służb. 

Intensywny ogień sprawił, że poziomy emisji dwutlenku węgla są rekordowe - ponad 100 megaton na miesiąc, czego wynikiem był ogromna chmura dymu, która na początku czerwca dotarła do Nowego Jorku. Wszystkie media obiegły wówczas obrazki miasta, które wyglądało wręcz szokująco pomarańczowo. 

Chmura dymu dotrze niebawem do Polski

Ogromne chmury gęstego dymu z kanadyjskich pożarów przebyły już Ocean Atlantycki i dotarły do Europy. Eksperci Europejskiej Agencji Kosmicznej i Komisji Europejskiej poinformowali, że w środę chmura znajdowała się nad Francją, Hiszpanią i Irlandią.

Z animacji Copernicus Atmosphere Monitoring Service, którą umieszczono na Twitterze wynika, że w ciągu najbliższych dni chmura będzie przesuwać się na wschód, a pod koniec tygodnia znajdzie się nad Polską. Dym powinien być jednak mniej skoncentrowany po przejściu nad Oceanem Atlantyckim. 

Specjalny alert smogowy dla Toronto

Największe zagrożenie z powodu toksycznego dymu powinni odczuwać jednak mieszkańcy kanadyjskiej prowincji Ontario. Rząd Kanady wydał dla Toronto specjalne ostrzeżenie w związku z napływającymi w środę chmurami dymu z pożarów w północnym Ontario i Quebecu. 

W środę eksperci prognozowali dla Toronto wysokie ryzyko wywołane bardzo złą jakością powietrza. Mieszkańcom zalecono pozostanie w domach. - Jeśli musisz być przez pewien czas na zewnątrz, pomocą w ograniczeniu narażenia się na cząsteczki dymu jest dobrze dopasowana maska […], która nie pozwala na przedostawanie się powietrza między maską a twarzą – ostrzega w alercie ministerstwo środowiska i rząd Ontario. 

 

Źródło: PAP/Atmosphere.copernicus.eu