Dlaczego pies może zabić dziecko? Ekspert wyjaśnia i podaje wstrząsające liczby
Tragiczna śmierci dwumiesięcznej dziewczynki ze Zgorzelca wstrząsnęła opinią publiczną. Na dziecko nagle rzucił się bulterier, rozszarpując jego ciało. Trener psów w mocnych słowach tłumaczy, dlaczego mogło dojść do tragedii.
Tragedia w Zgorzelcu. Tragiczna śmierć niemowlęcia
Do przerażającego zdarzenia doszło we wtorek 2 stycznia w jednym z mieszkań w Zgorzelcu. W środku przebywali rodzice wraz z dzieckiem oraz pies rasy bulterier. Nagle pies zaatakował 7-tygodniową dziewczynkę, która w tragicznym stanie została przewieziona do szpitala. Lekarze walczyli o jej życie, bezskutecznie. Dziecko zmarło po dwóch godzinach.
W sprawie zostało wszczęte śledztwo pod kątem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Ciało niemowlęcia zostanie poddane sekcji zwłok.
– To jest początkowy etap postępowania. Czynności prowadzone są w sprawie, nie zaś przeciwko komuś. Nikomu nie postawiono zarzutów – przekazał Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski.
Prokurator zaznaczył również, że „pies został przewieziony do schroniska, gdzie będzie poddany obserwacji przez specjalistów - behawiorystę, który oceni jego zachowania, reakcję”.
Trener psów zabiera głos. „Płakałem dwa razy”
Śmierć dziecka poruszyła opinie publiczną, oraz rozpoczęła wzmożoną dyskusję na temat bezpiecznego wychowywania psów, aby te nikomu nie zagrażały. Na zabranie głosu w tragicznej sprawie zdecydował się Filip Jan Wąs, właściciel „Meritum Szkolenie Psów”. Trener w poruszających słowach mówi o tym, że i jego dotknęła ta historia.
„ Płakałem dziś dwa razy. Pierwszy raz, gdy dowiedziałem się o śmierci 2-miesięcznej dziewczynki zagryzionej przez psa. Drugi raz czytając komentarze ludzi na psich grupach, dlatego iż jako osoba pracująca z psami, nad ich relacjami z dziećmi, pracująca nad tym, aby ogólny dobrostan i wiedza na temat psów była ogólnodostępna, a widzę, że i ja, i mi podobni przegrywamy wojnę " – rozpoczął swój wpis.
Dlaczego dzieci stają się ofiarami ataków psów? Trener nie szczędzi mocnych słów
W następnej części swojego wpisu Filip Jan Wąs postanowił przedstawić internautom kawałek swojej wiedzy na temat ataków psów. Podkreślił, że to właśnie dzieci najczęściej padają ich ofiarami.
„ Najbardziej narażona grupa wiekowa jest między 5. a 9. rokiem życia. Jednak należy pamiętać, że zazwyczaj tutaj rzadko dochodzi do zagryzień. Są pogryzienia typowe w komunikacji agresywnej, wynikające z zabaw z psem, reprymendowania psa, czy podczas innych relacji z psem. Inaczej i dużo ciekawej ma się sprawa z dziećmi do 1. roku życia, gdzie śmiertelność wśród ofiar jest największa. Otóż przeprowadzono badania, z których wynika, że 72% to dzieci do drugiego miesiąca życia (!). W tej grupie do dwóch miesięcy śmiertelność ataków była tak duża, iż wyników nie podano” – napisał.
Dlaczego psy atakują dzieci, a nawet niemowlęcia? Na to pytanie również odpowiedział trener psów, nie szczędząc mocnych słów.
„ Psy zabijają niemowlęta z trzech powodów: agresja łowiecka, frustracja, zachowania macierzyńskie. Nie ma tu innego powodu niż typowe zwierzęce zachowania. I patrząc od strony natury, każde z tych jest zrozumiałe. Pies, zwierzę, drapieżnik, instynkt, straszna pomyłka, niewiedza właścicieli... Tu jest pierwszy i ostatni powód, dlaczego bulterier zagryzł niemowlę" – czytamy w poście.
Filip Jan Wąs przedstawił także szokujące statystyki dotyczące pogryzień. Jak podkreśla, w większości ich sprawcami są przedstawiciele ras TTB – terier w typie bull.
„Jeśli zsumujemy wszystkie przypadki ostatnich zagryzień i przypiszemy je do ras, to wyjdzie nam jasno, że jeśli już będziesz mieć tego pecha 1 do 18 000 000 i zostaniesz zagryzionym w tym kraju przez psa, to na 90% będą to przedstawiciele TTB, natomiast w pozostałych 10% procentach będą to inne rasy” – napisał trener.
Następnie autor posta zdecydował się na diagnozę obecnego stanu wiedzy Polaków na temat zachowania psów, zwłaszcza z ras TTB. Jak podkreśla, te mogą być momentami nieprzewidywalne, ponieważ najzwyczajniej rzecz ujmując, są to zwierzęta.
„W pierwszej kolejności za niewiedzę, idiotyzm i podejście, że wszystko jest kwestią wychowania, miłości, że pies to nie drapieżnik, nie zwierzę — będą nas karcić takie psy. Podstawą zmian w prawie w krajach, gdzie zakazano posiadania TTB, była społeczna głupota, nieudolność właścicieli, ilość i waga wypadków, i wzrost statystyk, jak powyżej — dlatego zakazuje się TTB” – stwierdził.
Trener w gorzkich słowach podsumował, jak niewiedza właścicieli rasy TTB może prowadzić do tragedii.
„Nie ma innej grupy właścicieli psów, w której psy wymagają bardzo dużo wiedzy i podejścia a ta wiedza tak kuleje, to musi rodzić wypadki” – napisał.
Źródło: Fakt.pl.