Daniel Obajtek nie zamierza stawiać się przed komisją śledczą. "Będę dostępny po wyborach"
Jak wynika z medialnych doniesień, podkarpacka policja otrzymała wezwanie Daniela Obajtka na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Te informacje potwierdza przewodniczący Michał Szczerba. Dokumenty dot. przymusowego doprowadzenia Obajtka również mają być przygotowywane. Były prezes Orlenu zabiera głos i wydaje oświadczenie w tej sprawie. - Nie będę małpą w cyrku - pisze Obajtek.
Policja otrzymała wezwanie. Ma zostać dostarczone Obajtkowi
Jak donosi Wirtualna Polska, Komendant Wojewódzki Policji w Rzeszowie otrzymał wezwanie, które ma zostać dostarczone Danielowi Obajtkowi . Informacje potwierdza również przewodniczący komisji śledczej ds. afery wizowej Michał Szczerba.
Polityk tłumaczy, że poprosił komendanta o "postawienie w stan gotowości wszystkich policjantów". Szczerba przekazał również, że przygotowywany jest wniosek o przymusowe doprowadzenie Obajtka na przesłuchanie przed komisję śledczą.
Daniel Obajtek nie zamierza stawiać się przed komisją. Wydał oświadczenie
Komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej planuje przesłuchać Daniela Obajtka we wtorek. Były prezes Orlen ma usłyszeć pytania m.in. o zatrudnianie obcokrajowców przy inwestycji Olefiny III.
ZOBACZ: Kolejni kandydaci PiS do PE. Wśród nich Obajtek, Kurski i Kamiński
Daniel Obajtek zapowiedział już, że nie zamierza stawić się na wtorkowym przesłuchaniu. W poniedziałek 27 kwietnia za pośrednictwem mediów społecznościowych wydał oświadczenie w tej sprawie.
Nie będę małpą w cyrku Michała Szczerby - napisał Obajtek. - Z wizami mam tyle wspólnego co z pyłem na Marsie - dodał.
"Nie będę małpą w cyrku"
Daniel Obajtek w poniedziałek zabrał głos w sprawie przesłuchania przed komisją śledczą. Wydał oświadczenie, w którym – jak pisze – nie będzie małpą w cyrku Michał Szczerby.
Nie dacie sobie zrobić na mnie kampanii, która i tak w wydaniu KO jest beznadziejna. Z wizami mam tyle wspólnego co z pyłem na Marsie. Na dowód załączam wypowiedź dyrektora operacyjnego, Jakuba Zgorzelskiego z konsorcjum, które realizuje budowę kompleksu Olefiny II - napisał Obajtek.
W oświadczeniu były prezes Orlenu przekonuje, że wezwanie go przed komisję śledczą ds. afery wizowej na półtora tygodnia przed ciszą wyborczą jest "grą polityczną" i próbą "zohydzenia jego osoby".
ZOBACZ: Daniel Obajtek przerwał milczenie. “Próbują dokonywać na mnie linczu”
Daniel Obajtek podkreślił, że „jako człowiek szanujący polskie prawo” będzie do dyspozycji komisji śledczej tuż po wyborach. Przypomnijmy, że były prezes Orlenu już 9 czerwca powalczy o mandat europosła w wyborach do PE.