Czy rząd kupił zbyt drogi węgiel? "Ceny na światowych rynkach spadają"
Ceny węgla w naszym kraju spadają w zatrważającym tempie. W opinii niektórych ekspertów wkrótce "rządowa cena" może być zdecydowanie wyższa od tej rynkowej. Dodają, że ceny węgla w niedalekiej przyszłości będą zależeć od kilku czynników, m.in. od pogody.
Czy rząd kupił zbyt drogi węgiel?
- Ceny węgla na światowych rynkach spadają - mówił w rozmowie z portalem "money.pl" Łukasz Horbacz, pełniący funkcję prezesa Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.
Taka diagnoza oznaczałaby, iż uchwalone przez rząd ustawy gwarantujące m.in. preferencyjny zakup paliwa stałego przez gospodarstwa domowe, którego dystrybucją mają się zająć samorządy, mogą okazać się w finalnym rozrachunku znacznie droższe, niż w przypadku większej zachowania większej elastyczności względem światowego rynku.
- Indeks ARA był jeszcze w czerwcu na poziomie 390 dolarów, dzisiaj jest na poziomie 190 dolarów. Gdyby rząd nie ingerował w wolny rynek i pozwolił mu normalnie funkcjonować, to prawdopodobnie mielibyśmy dzisiaj węgiel na rynku w cenie 2000 zł brutto lub mniej - tłumaczył Łukasz Horbacz, który zwracał uwagę, iż zapowiedź "stałej" ceny surowca w ustawie spowodowała wstrzymanie rynku na trzy tygodnie, w wyniku czego w składach spoczywa dużo drogo kupionego węgla.
Nieco bardziej wyważony pozostaje Bernard Swoczyna, będący głównym ekspertem Fundacji Instrat. Według niego, okoliczności, w których rząd podejmował decyzje były na tyle niecierpiące zwłoki, a zarazem dynamiczne, iż każde podjęcie decyzji niosłoby za sobą daleko idące skutki.
- W momencie, gdy rząd decydował się na zakupy, sytuacja była rzeczywiście ryzykowna i trudno krytykować tę decyzję, nawet jeśli dziś warunki są inne - komentował dla "money.pl" ekspert.
Ustawa węglowa i światowe trendy
Suchej nitki na postanowieniach ustawy węglowej nie pozostawiał konsekwentnie Łukasz Horbacz, który tłumaczył, iż jej sztywne zapisy przy tzw. korekcie węglowej na światowych rynkach mogą doprowadzić do paradoksu, iż "preferencyjna" cena 2 tys. zł może okazać się niebawem mało korzystna.
- Przez działania rządu nikt węgla nie kupuje, mam na myśli pośredników i firmy handlujące. To wynika z tego, że klienci nie chcą kupować. Może się wkrótce okazać, że ta cena 2000 zł jest wyższa od ceny rynkowej. Tak jest, kiedy widzialna ręka rządu chce siłować się z niewidzialną ręką rynku - analizuje prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.
- Na razie ceny węgla dla gospodarstw domowych (nie węgla dla elektrowni) są wciąż bardzo wysokie i raczej nie byłoby możliwości zakupu go taniej na wolnym rynku - mówił z kolei ekspert Fundacji Instrat, który zwracał uwagę, iż wszelkie spekulacje rynkowe w dalszym ciągu komplikuje niezwykle trudna sytuacja gospodarcza spowodowana embargiem na rosyjski węgiel.
Jak podkreślił Bernard Swoczyna, w przypadku niezwykle łagodnej zimy, analizy zakładające tańszy zakup węgla na wolnym rynku mogłyby w teorii się sprawdzić. W dalszym ciągu obracamy się jednak pośród zbyt wielu niewiadomych.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
Inflacja nie odpuści, RPP musiała wprowadzić korektę do prognoz. NBP opublikowała specjalny raport
Źródło: money.pl/pap.pl