"Czujesz reżim i bide?". Jakimowicz pojechał na Białoruś i nie może powstrzymać zachwytu. Internauci pukają się w czoła
Jarosław Jakimowicz opublikował w mediach społecznościowych nagranie z Białorusi, a w opisie do niego zawarł swoją krótką, ale jednocześnie bardzo kontrowersyjną opinię. Były gwiazdor TVP od kilku dni zwiedza kraj i odtąd nie ma zamiaru słuchać więcej “kłamstw” na temat panującej tam sytuacji. Drwi z głosów o reżimie i biedzie, przy okazji kpiąc także z demokracji. W komentarzach rozpętała się burza.
Jarosław Jakimowicz zwiedza Białoruś
Wycieczka Jarosława Jakimowicza po historycznych miastach Białorusi mogłaby być dla jego obserwujących cenną lekcją kultury i możliwością poznania kilku ciekawostek na ich temat. Były gwiazdor Telewizji Polskiej nie wykorzystuje jednak okazji, by przekazać wartościową wiedzę, a zamiast tego od początku relacji z wyjazdu prowadzi narrację drwiącą z negatywnego postrzegania sytuacji politycznej w Białorusi.
Pokazuje m.in. kościoły w czasie mszy świętej, obiekty rzekomo świadczące o szacunku tamtejszych władz wobec Polaków czy miejsca bardziej turystyczne, jak choćby strzelnica w plenerze. Wszystko to ma świadczyć, że Białoruś – uchodząca za państwo totalitarne – jest przyjazna swoim obywatelom.
Po tym wpisie Jarosława Jakimowicza internauci nie wytrzymali
Już od kilku dni pod jego publikacjami wybuchają dyskusję o szkodliwej postawie byłego prezentera telewizyjnego, którego niektórzy postrzegają jako autorytet. Toteż w komentarzach padają zwroty wprost świadczące o niechęci obserwujących wobec Jarosława Jakimowicza.
Kiedy myślę, że nie można niżej upaść, udowadniasz, że można – pisze internauta.
Fotorelację z wyprawy za granicę Jarosław Jakimowicz zaczął od zdjęcia z podpisem: “Taka sytuacja. Białoruś”, który ozdobił emotikonką serduszka. Późniejsze publikacje to już ujęcia ze wspomnianych wcześniej miejsc, gdzie zawsze znalazła się białoruska flaga.
Niech mi już nikt nigdy nie opowiada bredni o Białorusi – grzmiał Jarosław Jakimowicz, ponownie opatrując wiadomość sercem.
Czytaj także : Anita Werner czekała z tym do samego końca "Faktów". Nagle zwróciła się do redakcyjnej koleżanki
Na to obserwujący zaczęli mu wytykać nieznajomość historii, w tym szczegółów z przebiegu kilku bitw. Zwrócili uwagę, że ludzie raczej woleliby opuścić Białoruś, a nie do niej przyjechać. Czarę goryczy przelało opublikowane ostatnio nagranie.
Tak wygląda poniedziałek wieczór w zwykłych miejscach Brześcia. Czujesz reżim i bide? U nas w demokracji to jest super. Proszę o nie otwieranie buzi na temat Białorusi osób, które nigdy tu nie były – podpisał je były gwiazdor TVP.
Mają dość i piszą do Jarosława Jakimowicza bez ogródek. "Zostań tam"
Pomimo prób zwrócenia uwagi, że Jarosław Jakimowicz widzi to, co władze państwa chcą mu pokazać, prezenter pozostał nieugięty w swoich przekonaniach. Jedynym argumentem na odpieranie ataków internautów stało się: “Ty tam nie byłeś, to nie wiesz”.
Czytaj także : Porażające odkrycie w domu jednorodzinnym. 5 osób nie żyje, zatrzymano 15-latka. Tragedia w USA
W końcu internauci zrezygnowali z prób, aby dowieść swoich racji i zaczęli wyrażać się już mniej powściągliwie. Sugerują mu pozostanie w Białorusi.
Gorąca prośba, zostań tam;
Byłem dwa razy i pleciesz szkodliwe bzdury człowieku. Białorusini to jest represjonowane społeczeństwo, nasi obywatele siedzą tam w więzieniu bez powodu, a sam kraj prowadzi wobec nas wrogie działania, destabilizując granicę. Pożyteczny idiota – podsumowują.