Cody Longo nie żyje. Gwiazdor amerykańskich telenoweli zmarł w wieku 34 lat
Cody Longo nie żyje. Znany amerykański aktor odszedł w wieku zaledwie 34 lat. Nieoficjalnie mówi się, że do jego śmierci przyczyniła się choroba alkoholowa.
Cody Longo nie żyje
Nie żyje znany amerykański aktor Cody Longo. Mężczyzna, którego widzowie zza oceanu kojarzą głównie z telenoweli "Dni naszego życia", odszedł w wieku zaledwie 34 lat. Informację o jego śmierci potwierdziła pogrążona w żałobie żona, Stephanie Nicole Clark. Kobieta nie mogła nawiązać kontaktu ze swoim mężem i wezwała służby, które musiały wyważyć drzwi. Aktor osierocił troje dzieci.
Ciało mężczyzny zostało odnalezione w jego domu w Austin w Texasie. Kiedy żona aktora nie mogła się z nim skontaktować, zaalarmowała policję.
- Członek rodziny powiedział „TMZ”, że ciało Cody'ego zostało znalezione w środę w łóżku w rezydencji w Austin w Teksasie. Powiedziano nam, że żona Longo, Stephanie, była w pracy w lokalnym studiu tańca i poczuła niepokój, gdy nie mogła się z nim skontaktować, więc poprosiła policję, aby poszła i sprawdziła, co z nim – przekazał portal TMZ.
Przyczyna śmierci aktora nie jest jak dotąd znana. Nieoficjalnie mówi się, że do jego zgonu mógł przyczynić się nałóg alkoholowy. Cody Longo od wielu lat zmagał się bowiem z uzależnieniem. Mężczyzna próbował wygrać z nałogiem i udał się na odwyk, który nie przyniósł jednak oczekiwanych efektów.
- Był niesamowitym ojcem i najlepszym mężem. Cały nasz świat runął – mówiła żona, Stephanie.
Cody Longo był gwiazdorem amerykańskich telenoweli
Cody Longo był popularnym aktorem drugoplanowych i grał w amerykańskich telenowelach. Widzowie mogą kojarzyć go między innymi z "W sercu Hollywood", "Dni naszego życia", "Nashville" czy "Zainwestuj w miłość".
Aktor miał także problemy z prawem. Kilka lat temu został aresztowany i oskarżony o napaść seksualną na dziecko. W 2020 roku ponownie trafił do aresztu, tym razem za przemoc domową.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Mateusz Murański nie żyje. Prokuratura przekazała nowe informacje w sprawie jego śmierci
Ważne zmiany w ZUS. Nowe limity "dorabiania", seniorzy muszą uważać
14-letnia Adriana została pobita w szkole. Kilka dni później doszło do tragedii