Citizen Lab: Lider Agrounii i znany dziennikarz śledzeni Pegasusem
Na jaw wychodzą kolejne nazwiska osób, które miały być inwigilowane za pomocą systemu Pegasus. To lider Agrounii Michał Kołodziejczak oraz dziennikarz Tomasz Szwejgiert. Informację przekazał na Twitterze John Scott-Railton z Citizen Lab.
Sprawa nielegalnego wykorzystywania przez polskie służby oprogramowania Pegasus wobec przeciwników obecnej władzy zatacza coraz szersze kręgi. Okazuje się, że na celowniku PiS znaleźć się mieli nie tylko opozycyjni politycy, ale i prawnicy, a nawet dziennikarze.
Eksperci z Citizien Lab z dnia na dzień przeprowadzają kolejne śledztwa, których wyniki są co najmniej zaskakujące. Na liście inwigilowanych osób pojawiają się bowiem nowe nazwiska, które mogą szokować.
Kolejne osoby inwigilowane Pegasusem
- Potwierdzamy 2 nowe przypadki hakowania Pegasusem w Polsce. Michał Kołodziejczak zapoczątkował ruch, który groził odebraniem głosów partii rządzącej. Tomasz Szwejgiert pisał książkę o szefie polskich służb specjalnych – napisał na Twitterze John Scott-Railton z Citizen Lab.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Ekspert zdradził, że chodzi o lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka, a także dziennikarza Tomasza Szwejgierta , który naraził się samemu szefowi służb specjalnych Mariuszowi Kamińskiemu, wydając książkę na jego temat.
John Scott-Railton dodał też, że w Polsce wykryto już pięć przypadków inwigilacji programem Pegasus. Oprócz najnowszych nazwisk, analitycy z Kanady ujawnili, że ich zdaniem wykorzystano program wobec mec. Romana Giertycha, prok. Ewy Wrzosek oraz senatora Krzysztofa Brejzy . - Pojawia się pytanie: jeśli Pegasus był nadużywany w ten sposób, co z innymi metodami inwigilacji? Podsłuchem telefonicznym, przechwytywaniem wiadomości tekstowych, monitorowaniem Internetu? - pytana Scott-Railton.
Kołodziejczak: "To jest nieczysta gra"
Do informacji o inwigilacji przy wykorzystaniu Pegasusa odniósł się już mediach sam lider Agrounii.
- Teraz już wiem, że PiS nie cofnie się przed niczym, by zachować władzę. To jest wojna polityczna. Oni mieli przez kilka dni wszystkie informacje o moim życiu w swoich pisowskich łapach. Nie ma usprawiedliwienia, to jest nieczysta gra - napisał na Twitterze.
W przypadku Kołodziejczaka dowody na zainfekowanie telefonu są równie mocne, jak w przypadku senatora Krzysztofa Brejzy. Przywódca Agrounii otrzymał potwierdzenie nie tylko z kanadyjskiego ośrodka, ale także z Amnesty International.
Sprawę szybko skomentował rzecznik mistra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, który podkreślił, że wszelkie działania operacyjne prowadzone są za zgodą sądu.
-
W Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratura Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd. Każde użycie metod kontroli operacyjnej uzyskuje wymagane prawem zgody - w tym zgodę sądu
- napisał.
Fala komentarzy zalała sieć
Nowy rozdział w aferze związanej z używaniem Pegasusa chętnie skomentowali politycy opozycji i dziennikarze. - A więc Pegasus był używany do czystej polityki i wręcz do osobistych interesów Kamińskiego. Kryminał. Teraz lepiej rozumiem wczorajszą nerwowość min. Wąsika – napisał europoseł Radosław Sikorski.
– Jeżeli Michał Kołodziejczak, osoba aktywna społecznie, była podsłuchiwana systemem Pegasus, to jest to skandal, który pokazuje, jak funkcjonuje obecna władza. Nielegalną inwigilację należy bezwzględnie wyjaśnić – mówił w "Kropce nad i" lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Pegasus jest stworzony do śledzenia najcięższych przestępstw i nie powinien być używany w zwyczajnych śledztwach. Michał Kołodziejczak, jak sam mówił, nie miał tego typu zarzutów, więc była to bezczelna inwigilacja polityka, który sprzeciwia się obecnej władzy – powiedziała w "Faktach po Faktach" Hanna Gill-Piątek z Polski 2050.
- Władza kopnęła rolników. No to będzie ciekawie – napisał dziennikarz Onetu Marcin Wyrwał.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Niespodziewana obecność Jarosława Kaczyńskiego na spotkaniu z premierem
-
Ksiądz odwiedził akademik z kolędą. W jednym ze studenckich pokoi dokonał zaskakującego odkrycia
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Onet, Interia