Ceny węgla biją rekordy, a u producentów brakuje surowca. "Na zimę pójdziemy mieszkać do rodziców"
Ceny węgla u pośredników osiągają rekordowe wysokości, a u producenta surowiec jest niemal nieosiągalny. Choć dopiero zaczyna się lato, wielu Polaków już martwi się tym, co będzie jesienią i czy dadzą radę przetrwać tegoroczną zimę.
– Rok temu płaciliśmy 900 zł za tonę węgla, dziś w tym składzie kosztuje on 3,5 tys. zł. Ja potrzebuję pięciu ton, a razem z mężem mamy miesięcznie z pensji 6 tys. zł – wyznała jedna z czytelniczek serwisu wp.pl z Mysłowic.
Ceny węgla rosną w zastraszającym tempie
Obecnie za tonę węgla opałowego w sklepie Polskiej Grupy Górniczej zapłacimy ok. tysiąc złotych. Wydobywany przez PGG surowiec wyprzedaje się jednak w rekordowym tempie. We wtorek w sklepie internetowym pojawiła się nowa pula węgla na sprzedaż. 25 tys. ton surowca starczyło jednak zaledwie na ok. sześć godzin, a w szczytowym momencie zakupów chciało dokonać ponad 103 tys. klientów.
Firmy pośredniczące w sprzedaży surowca korzystają z tej sytuacji i windują ceny, które biją kolejne rekordy. Za tonę węgla u pośrednika zapłacimy obecnie nawet 2,5-3 razy więcej, niż u producenta. Pani Katarzyna nie ukrywała w liście do redakcji serwisu wp.pl, że jest przerażona i już martwi się tym, co będzie za kilka miesięcy.
– Będziemy musieli na zimę przeprowadzić się do rodziców, by jakoś przetrwać – dodała zrozpaczona mieszkanka Mysłowic.
Jak podkreślił w rozmowie z serwisem wp.pl szef górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek, jego zdaniem w Polsce zabraknie w tym sezonie 5 mln ton węgla opałowego, który nasz kraj sprowadzał do tej pory z Rosji. Związkowcy liczą jednak na to, że PGG usprawni sprzedaż surowca, dzięki czemu Polacy będą mogli kupić opał bez ogromnej prowizji pobieranej przez pośredników.
Minister Anna Moskwa: "Polska zwiększa import z innych kierunków"
PGG zapewnia jednak, że ilość dostępnego przez internet węgla będzie w miarę możliwości zwiększana. Z kolei w czwartek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała o zastępstwie dla węgla dotychczas importowanego z Rosji. – Spółka PGE Paliwa oczekuje na 8 statków z ponad 700 tys. ton. Polska zwiększa import z innych kierunków: Kolumbii, Stanów Zjednoczonych, Australii, RPA i Indonezji. W Porcie Gdańsk trwa rozładunek węgla z Kolumbii – przekazała za pomocą Twittera minister klimatu. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Restaurator z Chorzowa nie gryzł się w język. Czarę goryczy przelał rachunek za prąd
-
Alina Kabajewa pojawiła się w rosyjskiej telewizji. "Kochanka Putina" miała symboliczny dodatek
Źródło: wp.pl