Brwinów. Maszynista zauważył na torach zwłoki młodej kobiety
Koszmarnego odkrycia dokonał w środę rano maszynista pociągu Pendolino relacji Warszawa - Kraków. Pomiędzy Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim na torowisku leżało ciało młodej kobiety. Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe oraz prokurator.
Zgłoszenie wpłynęło do policji i straży pożarnej po godzinie 8 w środę. Maszynista składu Intercity zauważył leżące na torach zwłoki. Rozpoczął awaryjne hamowanie oraz powiadomił odpowiednie służby. Ruch pociągów został wstrzymany.
- Maszynista pociągu musiał wyhamować skład ponieważ zauważył na torach ciało. Na miejscu były prowadzone czynności pod nadzorem prokuratora. Ofiara to młoda kobieta w wieku około 20 lat. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenie zajmie się śledztwo prokuratorskie - powiedziała w rozmowie z Goniec.pl kom. Karolina Kańka z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Do zdarzenia doszło na wysokości ulicy Rososzańskiej pomiędzy Milanówkiem a Brwinowem, na granicy powiatu pruszkowskiego i grodziskiego. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, kobietę mógł potrącić inny pociąg, a maszynista mógł tego nie zauważyć.
- O godz. 8.27 wpłynęło zgłoszenie o zwłokach na torowisku. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz udzieleniu pomocy pasażerom, w przejściu do drugiego pociągu, który został podstawiony - powiedział w rozmowie z Goniec.pl, asp. Krzysztof Stefaniak z KP PSP w Grodzisku Mazowieckim.
Miejsce zdarzenia zabezpieczał jeden zastęp Państwowej Straży Pożarnej z Grodziska Mazowieckiego, policja, pogotowie, straż ochrony kolei oraz wezwany na miejsce prokurator.
- Rzeczywiście doszło do takiego zdarzenia. Maszynista jadący z Warszawy do Krakowa zauważył, że na torach znajduje się ciało. Rozpoczął procedurę hamowania awaryjnego. Powiadomił służby. Na miejscu pojawiła się komisja kolejowa oraz policja i prokurator. Na czas prowadzonych czynności ruch pociągów został wstrzymany. Podróżni z pociągu zostali przesadzeni do drugiego składu, który o 9.30 wyruszył w dalszą drogę do Krakowa - przekazała w rozmowie z Goniec.pl Marta Ziemska z biura prasowego PKP Intercity.
Ruch pociągów został przywrócony dopiero o godzinie 11.20. Wcześniej składy dalekobieżne były prowadzone po linii podmiejskiej. Jak przekazał rzecznik PKP PLK, na szlaku kolejowym Pruszków - Grodzisk Mazowiecki znajdują się cztery tory, więc była możliwość zorganizować ruch w innej konfiguracji.
- Do zdarzenia doszło o godz. 8.10 na linii dalekobieżnej pomiędzy Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim. W trakcie prac służb na miejscu, pociągi zostały przekierowane na tor podmiejski. O godz. 11.20 przywrócony został ruch na linii dalekobieżnej. Sytuacja będzie się stabilizować. Na bieżąco przekazujemy informacje na stacjach - dodaje w rozmowie z Goniec.pl Karol jakubowski, rzecznik prasowy PKP PLK.
Wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia zajmie się prokuratura.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Bojmie. Koszmarny wypadek na DK2 pod Siedlcami. Nie żyje jedna osoba
Mazowieckie. Właściciele kotów muszą obowiązkowo zaszczepić swoje zwierzęta. Wojewoda mazowiecki wydał rozporządzenie
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: goniec.pl,