Borys Szyc jest w żałobie. Stracił ukochaną osobę
Zmarł Jerzy Franciszek Michalak, wszechstronny artysta i ojciec Borysa Szyca. Przez niemal całe życie próbował zdobyć wybaczenie syna, jednak ten pojednał się z nim dopiero kilka lat temu. Aktor wprost nie wyraził żalu po stracie, ale opublikował dający do myślenia cytat.
Nie żyje ojciec Borysa Szyca
Wiadomość o śmierci ojca Borysa Szyca została opublikowana 20 lipca na facebookowym profilu Chorzów Miasto Kultury, bo to właśnie ta miejscowość była szczególnie bliska zmarłemu artyście. Jerzy Franciszek Michalak zmarł w wieku 80 lat.
Anegdotycznie sam o sobie mówił, że niewiele brakowało, a urodziłby się na deskach scenicznych Teatru Reduta Śląska, którego współzałożycielami byli jego rodzice – czytamy w komunikacie.
Swoje życie związał głównie z teatrem – zajmował się scenografią i reżyserią. W czasach PRL-u prowadził łódzki Teatr Lalek Pinokio. Borys Szyc niedługo cieszył się obecnością ojca, bo gdy miał trzy lata, Jerzy Franciszek Michalak porzucił rodzinę.
Nie żyje legendarny muzyk. Tragiczna wiadomość obiegła media A jednak to nie plotki. Fani Golców nie kryją zdumieniaBorys Szyc nie mógł wybaczyć ojcu, że ich zostawił
Ojciec Borysa Szyca niemal przez wszystkie późniejsze lata próbował uzyskać wybaczenie syna. Ten jednak był nieugięty, a złość skłoniła go do zmiany nazwiska na panieńskie swojej matki.
Do pojednania między aktorem a Jerzym Franciszkiem Michalakiem dochodziło bardzo długo. Borys Szyc opowiadał, że w młodości ciągle szukał męskiego wzorca.
Odczuwałem brak taty i próbowałem go odnaleźć w kolegach. Zawsze miałem jakichś starszych kumpli albo kilku takich, do których żartobliwie mówiłem “tatuś” – wspominał aktor.
Borys Szyc opublikował cytat. Może mieć ukryte znaczenie
Borys Szyc w mediach nie skomentował otwarcie wiadomości o tym, że jego ojciec nie żyje. Być może po latach, gdy w końcu udało im się porozumieć, był to dla niego bolesny cios.
Jednak w relacji na Instagramie aktor opublikował cytat Friedricha Nietzschego, który brzmi: “Mamy sztukę, żeby nie umrzeć od prawdy”. Jest wiele interpretacji tych słów, ale najpowszechniejsza głosi, że ludzie wolą uciekać do czegoś metafizycznego – oddawać się sztuce, zamiast mierzyć z trudami prawdziwego życia. Niejako nawiązuje to do ojca Borysa Szyca, który poświęcił się teatrowi, porzucając dotychczasowe życie prywatne.