Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > "Bóg zapłać i nara". Polski aktor ostro o zachowaniu hierarchów Kościoła katolickiego
Patryk Idziak
Patryk Idziak 06.02.2025 22:55

"Bóg zapłać i nara". Polski aktor ostro o zachowaniu hierarchów Kościoła katolickiego

Dawid Ogrodnik
fot. Pawel Wodzynski/East News, gaspar zaldo/Unsplash.com

Dawid Ogrodnik, mimo iż jest osobą wierzącą, odszedł z Kościoła katolickiego, by dołączyć do bardziej otwartej społeczności wiernych. W nowej wspólnocie – jak podkreśla – czuje się spełniony i może być po prostu sobą. Podczas ostatniego wywiadu bez ogródek uderzył w przedstawicieli duchowieństwa: “Śniadanie, obiad, kolacja podana do stołu. Bóg zapłać i »nara«”. Dla kilku z nich miał szczególne uwagi.

Dawid Ogrodnik odnalazł się w nowej wspólnocie wiernych

Działalność Kościoła katolickiego wzbudza spore kontrowersje, zwłaszcza jeśli chodzi o postawę duchownych wobec osób o orientacjach innych niż heteroseksualna. Wypowiedzi księży podczas kazań wygłaszanych na mszy świętej regularnie trafią do sieci i odbijają się w niej głośnych echem – tak jak wywiad z abp. Markiem Jędraszewskim, który ukazał się na łamach serwisu diecezja.pl, gdzie osoby LGBT+ nazywano “ideologią”. Nawracające afery i brak reakcji ze strony przedstawicieli organizacji Kościoła coraz częściej skutkują odejściami wiernych ze wspólnot parafialnych.

Na taki krok zdecydował się też Dawid Ogrodnik – gwiazdor m.in. filmu “Johnny”, w którym zagrał księdza Jana Kaczkowskiego. Aktor zaznacza, że jest osobą wierzącą, ale ma dość haniebnego zachowania kleru. W wywiadzie dla serwisu o2.pl opowiedział o tym, co daje mu uczęszczanie na spotkania nowej wspólnoty – Stowarzyszenia Chrześcijan “Północ”, praktykującego protestantyzm.

Mam takie poczucie, że nie jestem jakimś tam katolikiem, który idzie w niedzielę do kościoła, modli się tam gorliwie, wraca do domu i jest z tą religią pozostawiony sam. (…) Teraz tworzę społeczność, w której śmiało wyrażam swoje poglądy i interpretuje wydarzenia polityczne, ekonomiczne, gospodarcze na otwartym forum – zaczął.

Dawid Ogrodnik
Dawid Ogrodnik w roli ks. Jana Kaczkowskiego. fot. kadr z filmu "Johnny"
Tomasz Jakubiak ma kolejne problemy. Poruszające nagranie obiegło Polskę

"Arcybiskup gardzi ludźmi". Dawid Ogrodnik ostro o hierarchach Kościoła

Dawid Ogrodnik oburza się na Kościół katolicki przede wszystkim za szerzenie przez niego podziałów, brak empatii i zrozumienia – może nawet szacunku do osób, które reprezentują odmienne poglądy. Chrześcijaństwo, co do zasady, jest religią obierającą sobie za główne wartości czystą miłość i równość wszystkich wobec Boga.

We fragmencie Biblii Tysiąclecia czytamy, że Jezus mówi do swoich uczniów, by nie zabraniali przychodzić do niego dzieciom. Zapewnia też, że do osiągnięcia “życia wiecznego” wystarcza wiara i postępowanie według bożych przykazań. Kościół jednak zabrania samodzielnej interpretacji “słowa bożego”, co Dawid Ogrodnik wymownie krytykuje. Jeśli swoją wiarę opieramy wyłącznie na słowach księży, jest ona właściwie ślepa. Wprost natomiast potępia zachowania niektórych hierarchów Kościoła, w tym arcybiskupa Marka Jędraszewskiego.

Mają wszystko przygotowane przez gospodynie. Śniadanie, obiad, kolacja podana do stołu. Bóg zapłać i “nara”. Potem wychodzi taki arcybiskup Marek Jędraszewski i w homilii gardzi ludźmi, nazywając ich ideologią – zauważa aktor.

Taki Kościół katolicki nie podoba się Dawidowi Ogrodnikowi

Nawiązując zatem do chrześcijańskich wartości – tam gdzie podziały i brak zrozumienia, tam nie ma miłości. A gdzie nie ma miłości, według biblijnych słów nie ma też Boga. Dlaczego w takim razie Kościół trzyma się przestarzałej doktryny? Dawid Ogrodnik nie przebierał w słowach, mówiąc o konserwatyzmie i niechęci do zmian, podtrzymywanych przez m.in. abp. Sławoja Leszka Głódzia.

Cała ta struktura od Głódzia z północy przez całą formację Episkopatu Polskiego, pomijając oczywiście arcybiskupa Polaka od młodzieży, bo myślę, że jest to wartościowy kapłan i człowiek, który chce coś zrobić. (…) To oni trzymają taką konserwatywną Polskę.

Aktor opisał też zmiany, jakie w nim zaszły po odejściu z Kościoła do nowej, protestanckiej wspólnoty. Jeśli katolicka organizacja nie radzi sobie z przekazywaniem wiernym pozytywnych wrażeń płynących z obcowania z Bogiem, trudno stwierdzić, że funkcjonuje poprawnie.

Mam wrażenie, że ubogacam się jako człowiek i że zaczynam patrzeć z większą uwagą na codzienność i obecność. To się nie odbywało w tradycyjnym kościele – mówi w rozmowie z o2.pl.

Co więcej, Dawid Ogrodnik podkreśla, że praktykowanie religii nie może wynikać ze strachu, tylko ze wspomnianej bezgranicznej miłości. Ma rację?

Podejmujemy trudne tematy, żeby nie uprawiać religii ze względu na strach – gdy jest źle lub przychodzi śmierć. Gdy się zaczyna dotykać relacji i wartości idących z Pisma Świętego, to odczuwa się wdzięczność i takie pogłębiające się uczucie miłości, przez którą patrzy się na inne relacje, dzieci, itp.

Czytaj także: Watykan wydał pilny komunikat. Chodzi o zdrowie papieża Franciszka