Bijatyka w supermarkecie. Nietypowe zachowanie matki z dzieckiem
Zakupy w supermarkecie są dla wielu osób nie tylko obowiązkiem, ale także przyjemnością. Satysfakcję z przechadzki pomiędzy alejkami zapewnia nie tylko pełny portfel, ale także relaksująca muzyka puszczana z głośników. Okazuje się, że będąc na zakupach, trzeba być przygotowanym także na inne, mniej spodziewane "atrakcje". I mowa tu nie o zaskakująco wysokich cenach, a regularnej bójce, do której doszło w jednym ze sklepów. Jeden moment z feralnego nagrania zwrócił szczególną uwagę internautów.
W bójce w supermarkecie wzięło udział aż 10 osób
Do szokującego incydentu doszło na początku czerwca w jednym z supermarketów w Australii. W miejscowości Tamworth kilku klientów, delikatnie mówiąc, nie osiągnęło porozumienia, co poskutkowało wierutną awanturą, w której polała się krew.
Na nagraniu , które trafiło do sieci dzięki australijskim mediom, widać, jak agresja stopniowo eskaluje. Prowodyrkami kłótni były dwie kobiety, które zaczęły szarpać się za włosy. Wtem do walki stanęli także mężczyźni, a potem kolejni przypadkowi klienci sklepu.
W bijatykę w sumie zamieszanych było aż dziesięć osób, chociaż większość, jak piszą lokalne media, bezskutecznie starało się uspokoić pozostałych. Szczególną uwagę internautów skradła jedna kobieta.
Bijatyka w supermarkecie. Nietypowe zachowanie matki z dzieckiem
Na filmie z bijatyki widać moment, w którym pewna kobieta nie zamierza przyglądać się spokojnie całemu zajściu, co nie byłoby niczym zaskakującym, gdyby nie fakt, że trzymane w rękach dziecko szybkim nerwowym ruchem oddała stojącemu obok mężczyźnie.
Finalnie bijatykę udało się uspokoić. Niestety, nie są znane przyczyny, przez jakie doszło do rękoczynów , jednak policja najprawdopodobniej je posiądzie w trakcie przesłuchania świadków. Co o nagraniu z supermarketu sądzą internauci?
Bijatyka w supermarkecie. Komentarze internautów
Pod filmem zamieszczonym na Twitterze w mig pojawiło się mnóstwo komentarzy, jednak większość z nich z rezerwą i politowaniem odnosiło się do agresywnych klientów walczących w supermarkecie. Wielokrotnie wspomniano także o matce, która w obliczu tej nagłej sytuacji zostawiła dziecko po to, by wziąć udział w burdzie.
"Współczuję biednemu dziecku takiego wychowania", "Potrzymaj dziecko, mama ma robotę do wykonania", "W Australii znowu jest pandemia i brakuje towarów? Tylko przez to można się pobić" - czytamy. Byliście kiedyś świadkiem podobnego wydarzenia?
Źródło: 9News Sydney, radio 2GB