Andrzej Duda tak określił Donalda Trumpa. Cały świat przeciera oczy ze zdumienia, burza komentarzy
Kiedy Andrzej Duda zamieścił w mediach społecznościowych swoje oświadczenie po rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim, niewielu spodziewało się aż takiej burzy. Jedno zdanie prezydenta Polski o Donaldzie Trumpie wystarczyło, by wywołać lawinę reakcji, od pełnych uznania pochwał po miażdżącą krytykę. Czy to przemyślana strategia polityczna, czy może niepotrzebny gest w stronę byłego prezydenta USA?
Polityczna kalkulacja czy ideowy przekaz?
Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie pokazywał, że nie boi się jednoznacznych deklaracji na arenie międzynarodowej. Tym razem jego słowa o Donaldzie Trumpie odbiły się jednak wyjątkowo szerokim echem.
“Były prezydent USA kieruje się głębokim poczuciem odpowiedzialności za globalną stabilność i pokój” - Stwierdził Prezydent.
Dla jednych te słowa były wyrazem konsekwentnej polityki , dla innych – próbą przypodobania się potencjalnemu liderowi Stanów Zjednoczonych. Krytycy zarzucają Dudzie przedwczesne składanie deklaracji i ignorowanie kontrowersji związanych z Trumpem, zwłaszcza w kontekście jego zmiennego podejścia do Ukrainy.

Burza w komentarzach po wpisie Andrzeja Dudy
Oświadczenie Dudy podzieliło zarówno polityków, jak i komentatorów. Thomas Rose, były doradca Trumpa, nazwał je „głęboko przemyślanym” i określił polskiego prezydenta jako „prawdziwego przyjaciela Ameryki”.
Z kolei Magdalena Biejat nie kryła ironii, sugerując, że słowa Dudy mogą szybko stracić na aktualności.
Jeszcze ostrzej wypowiedział się Jakub Wencel z „Gazety Wyborczej”, zarzucając politykom PiS „brak granic w poddaństwie wobec Trumpa”.
Do dyskusji włączyli się również międzynarodowi analitycy – dziennikarz „The Economist” Shashank Joshi nie szczędził gorzkich słów, sugerując, że prezydent Polski mija się z prawdą, próbując przedstawiać Trumpa jako gwaranta światowego pokoju.
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakujące sceny na pogrzebie księdza. Rodzina zabójcy złożyła wieniec, wszyscy patrzyli na napis
Co dalej? Polska między USA a Ukrainą
Rozmowa Andrzeja Dudy z Wołodymyrem Zełenskim miała podkreślić wsparcie Polski dla Ukrainy, jednak wpis prezydenta nadał jej nowy, nieoczekiwany kontekst. Czy Polska powinna już teraz układać się z Trumpem, choć jego polityczna przyszłość pozostaje niepewna?
Czy słowa Dudy mogą wpłynąć na relacje Warszawy z administracją Joe Bidena? W obliczu wojny w Ukrainie i rosnących napięć geopolitycznych każda deklaracja ma znaczenie. Jedno jest pewne. Słowa polskiego prezydenta nie przeszły bez echa, a konsekwencje tej burzy mogą okazać się poważniejsze, niż ktokolwiek przewidywał.
