Aleksandra Grysz straciła ciążę. Poruszające sceny na antenie TVP
Aleksandra Grysz niedawno na swoim Instagramie poinformowała, że straciła ciążę. Jej tragiczne wyznanie zelektryzowało wiele osób, a przede wszystkim współpracowników prezenterki z “Pytania na śniadanie”. W ramach okazania współczucia i solidarności, postanowili podczas emisji programu zabrać głos. Padły wzruszające słowa.
Aleksandra Grysz straciła ciążę
Aleksandra Grysz jest jedną z prowadzących cykl “Czerwony dywan” w “Pytaniu na śniadanie”. Jej miłe usposobienie sprawiło, że zyskała ogromną sympatię widzów. Dlatego też jej ostatni post na Instagramie zmroził ich. Prezenterka poinformowała, że przed kilkoma dniami straciła wyczekiwaną ciążę . Zamieściła nagranie, w którym pokazuje początki oczekiwania na dziecko i radość, jaką wówczas odczuwała. Filmik kończy się symbolicznym pożegnaniem z utraconym dzieckiem. Całość opisana była w formie pożegnalnego listu skierowanego do zmarłej córki.
To był niezwykle trudny czas dla Aleksandry Grysz. Na InstaStory wyznała, że podczas badań okazało się, że jej córeczka jest chora i nawet jeśli udałoby się jej donosić ciążę, to dziecko zapewne zmarłoby krótko po porodzie.
Aleksandra Grysz straciła ciążę. Może jednak w tym trudnym czasie liczyć na kolegów i koleżanki z pracy
Aleksandra Grysz przyznała, że jest jej ciężko z myślą, że musiała pożegnać swoje wymarzone dziecko. Dodała także, że jeśli są kobiety w takiej samej sytuacji co ona, to mogą się bezpośrednio do niej zwrócić.
Prezenterka powiedziała, że ogromne wsparcie ma także w rodzinie, a przede wszystkim w partnerze . Internauci również niezmiernie współczują dziennikarce, pocieszając ją pod smutnym nagraniem, które umieściła na Instagramie. Okazuje się, że pomocną dłoń do Aleksandry Grysz wyciągnęli także koledzy i koleżanki z “Pytania na śniadanie”. Podczas środowej emisji starali się dodać otuchy koleżance z planu.
Aleksandra Grysz straciła ciążę. Współpracownicy "Pytania na śniadanie" okazali jej ogrom współczucia
Środowe wydanie “Czerwonego dywanu” zaczęło się zupełnie inaczej niż zwykle. Małgorzata Opczowska oraz Aleksander Sikora zdecydowali się na publiczne okazanie współczucia Aleksandrze Grysz, która niedawno straciła wyczekiwaną ciążę.
- Jesteśmy wzajemnie świadkami tych radosnych chwil, ale niestety także tych, które nigdy miały się nie wydarzyć, pełnych smutku i łez - rozpoczął Aleksander Sikora. Tuż po nim wypowiedziała się Małgorzata Opczowska, która podkreśliła, że ekipa “Pytania na śniadanie” jest “telewizyjną rodziną” , a wszyscy współpracownicy mogą sobie szczerze nawzajem powierzać tak samo smutki, jak i radości.
- I rodzina jest też od tego, aby się wspierać, i my teraz chcemy dać bardzo dużo wsparcia naszej koleżance Oli Grysz, która przechodzi w tym momencie chyba najtrudniejsze chwile w życiu. Straciła ciążę, straciła swoją ukochaną córeczkę, na którą czekała - dodała prezenterka. Przy okazji zadeklarowała swoją chęć pomocy i wsparcie nadmieniając, że może liczyć na pomoc wszystkich współpracowników, którzy jej ogromnie współczują tego, przez co obecnie musi przechodzić.
- Bardzo mocno cię Olu wspieramy, przytulamy do serca, jesteśmy z tobą. Pamiętaj, że jeżeli czegokolwiek potrzebujesz, zawsze możesz się do nas zwrócić. Bardzo razem z tobą cierpimy - powiedziała Małgorzata Opczowska.