Filip Chajzer zdradził, dlaczego nie chciał dłużej pracować w "Dzień dobry TVN". "Przestało mi się spinać"
Filip Chajzer odszedł z "Dzień dobry TVN", a niedługi czas później jego koledzy i koleżanki z zespołu również musieli pożegnać się z formatem. Czy syn Zygmunta Chajzera zdecydował się na krok wyprzedzający, czy późniejsze zwolnienia nie miały z nim nic wspólnego? Wyraźnie odmieniony Filip Chajzer odniósł się do plotek, ujawnił prawdziwe powody swojej rezygnacji, a soczystych komentarzy nie szczędził także w innej głośnej sprawie.
Filip Chajzer zrezygnował z pracy w "Dzień dobry TVN"
Filip Chajzer kilka tygodni temu zrobił sobie przerwę od pracy w "Dzień dobry TVN". W sieci zaczęto spekulować o powodach tej decyzji jednak prowadzący szybko rozwiał wątpliwości. Wyznał, że w trosce o swoje zdrowie był zmuszony do odpoczynku, a w wolnym czasie chce skupić się na rozwoju swojego nowego biznesu, czyli bezalkoholowej restauracji, w której sam będzie kelnerem.
Czy Filip Chajzer wiedział o szykujących się zwolnieniach w "Dzień dobry TVN"? Prezenter na łamach programu Onet Rano stwierdził, że "jedno z drugim, nie ma nic wspólnego". Okazało się jednak, że problemy ze zdrowiem nie były jedynym czynnikiem, który sprowokował go do rezygnacji z pracy w TVN.
Miał zdewastować grób syna Sylwii Peretti. Wiadomo, jak się tłumaczyłOdmieniony Filip Chajzer rzuca nowe światło na pracę w "Dzień dobry TVN"
Filip Chajzer z trudem znosił komentarze, jakie pojawiały się w siei zarówno w trakcie, jak i po odejściu ze "śniadaniówki". Prezenter w obliczu hejtu, a także kilku innych nieprzyjemnych wydarzeń w swoim życiu zdecydował się na terapię. Nie da się ukryć, że korzystnie wpłynęła na jego samopoczucie.
- Jeśli ktoś ma z czymś problem, to jest jego problem, a nie mój. Na tym właściwie polega siła terapii. Nigdy w życiu nie spodziewałem się, jak gigantyczną moc ma terapia - mówił Beacie Tadli Filip Chajzer, przy okazji rzucając nowe światło na swoją niespodziewaną decyzję o porzuceniu posady w "Dzień dobry TVN".
- Dlaczego nie ma mnie teraz w telewizji? Dlatego, że w pewnym momencie przestało mi się spinać to, co czytałem o sobie z tym, kim jestem. Ja wiem, kim jestem, jakie mam serce, co mam w głowie, komu pomogłem w życiu, ile daję z siebie. I nagle, gdy czytam o sobie, że jestem pajacem, debilem itd. w poważnych dużych portalach, bo postawiłem przecinek nie w tym miejscu lub komuś się nie spodobało jakieś słowo, to zacząłem zauważać, że przestało mi się spinać. Nie jestem zobligowany do informowania o swoim życiu co do detalu - podkreślał Filip CHajzer, przekonując, że nie wie, czy widzowie będą go jeszcze oglądać na ekranach.
Filip Chajzer komentuje zwolnienia w "Dzień dobry TVN"
- Doszedłem do momentu w życiu, że już nie muszę być wesołym chłopakiem z mikrofonem w ręku, który zawsze się uśmiecha i zawsze ma dobry dzień. Już nie jestem człowiekiem, który chce spełniać oczekiwania innych - podsumował w Onet Rano.
Filip Chajzer nie tylko podzielił się swoimi gorzkimi spostrzeżeniami, ale skomentował także utratę pracy przez swoich byłych telewizyjnych towarzyszy. Na to, że m.in. Małgorzata Ohme, Małgorzata Rozenek i Agnieszka Woźniak-Starak straciły pracę, patrzy z ciekawej perspektywy.
- Zmiany są zawsze dobre, nawet jeśli wyrzuca cię z pozornej strefy komfortu i na początku się z nią nie zgadzasz. Oglądam ostatnio "Dzień dobry wakacje" z prowadzącymi, którzy do tej pory byli reporterami. I to jest za**biste, że dajemy szansę fajnym ludziom, którzy są jeszcze nieopatrzeni, niezjedzeni przez media, mają świeżość - skwitował wyraźnie odmieniony Filip Chajzer. Jak sądzicie, czy kiedyś wróci do "Dzień dobry TVN", czy rzeczywiście znalazł dla siebie lepsze zajęcie?
Źródło: Onet Rano