Alarmujące dane dla Kościoła w Polsce. Jest poważny kłopot
To już prawdziwy kryzys. Kościół katolicki w Polsce boryka się z poważnym problemem polegającym nie tylko na odpływie wiernych, ale i chętnych do poświęcenia swojego życia Bogu przyszłych księży. Liczba kandydatów na kapłanów spada od kilku lat, co doskonale widać w kościelnych statystykach. Najnowsze wyliczenia przekazała Katolicka Agencja Informacyjna.
Spada liczba kandydatów na księży
Jak wynika z rachunków Katolickiej Agencji Informacyjnej, w tym roku w Polsce przybędzie jedynie 235 księży , z czego 153 to kapłani diecezjalni, a 82 - zakonni. Oznacza to, że w porównaniu z rokiem ubiegłym znów zanotowany zostanie znaczący spadek. Kościół jest w poważnych tarapatach.
Patrząc na statystyki za rok 2023, widać dokładnie, że już wówczas sytuacja nie była najlepsza, bowiem wyświęcono zaledwie 288 duchownych. Dla porównania, dekadę wcześniej Kościół wzbogacił się o 401 nowych księży. Trend spadkowy tylko przyspiesza, co może martwić wiernych. Brak młodych kapłanów odciska się piętnem na brakach kadrowych w parafiach.
W niektórych diecezjach święceń kapłańskich nie będzie
Jeśliby przeanalizować to, gdzie kandydatów na księży jest najwięcej , na czoło wysuwa się Małopolska, a dokładniej diecezja tarnowska (14) i archidiecezja krakowska (13). Ostatnie miejsce na podium zajmuje z kolei archidiecezja warszawska (9), a w pozostałych diecezjach nowych kapłanów będzie nie więcej niż pięciu.
Są także i takie miejsca, w których w 2024 r. święceń kapłańskich zwyczajnie nie będzie. To archidiecezje warmińska i szczecińsko-kamieńska, gdzie na szóstym roku święceń kandydatów szukać próżno.
Koniec "boomu" w seminariach
Złe statystyki to nie wszystko. Dobrych przeczuć dotyczących przyszłości nie ma rektor Seminarium Duchownego w Poznaniu ks. dr Jan Frąckowiak, który z żalem oświadczył, że czas “powołaniowego boomu” się skończył.
Za nami jedyny taki moment w historii Kościoła w Polsce, w którym mieliśmy czterdzieści pełnych seminariów diecezjalnych, nie licząc wielu zakonnych domów formacyjnych. Tak nigdy wcześniej nie było i - wszystko na to wskazuje - w najbliższym czasie nie będzie - powiedział portalowi o2.pl.
Z powodu malejącej liczby kandydatów w ostatnich latach niektóre seminaria zlikwidowano, a inne połączono. Np. klerycy z diecezji sosnowieckiej muszą uczęszczać na nauki w Częstochowie, a ci z diecezji gliwickiej - w Opolu.
Źródło: o2.pl