Goniec.pl Rozrywka Afera po trzecim dniu Festiwalu w Sopocie. Telewidzowie są wściekli
Fot. KAPIF

Afera po trzecim dniu Festiwalu w Sopocie. Telewidzowie są wściekli

22 sierpnia 2024
Autor tekstu: Piotr Szczurowski

Top of the Top Sopot Festival to wydarzenie, które od lat przyciąga uwagę miłośników muzyki w Polsce. Wydarzenie odbywające się w legendarnej Operze Leśnej stał się już tradycją, a jego transmisje telewizyjne niezmiennie cieszą się ogromną popularnością. Tegoroczna edycja, zaplanowana na końcówkę sierpnia 2024 roku, nie spełniła jednak oczekiwań publiczności. Wszystko przez nieustanne problemy, których świadkami byli telewidzowie.

Techniczne niedociągnięcia i problemy z nagłośnieniem w Sopocie

Głównym problemem, który zdominował tegoroczny festiwal, było nagłośnienie. Już od pierwszego dnia widzowie skarżyli się na jakość dźwięku, która w ich opinii była daleka od oczekiwań. Opinie krążące po mediach społecznościowych były miażdżące: "Dźwięk jak z metalowej puszki", "Amatorszczyzna!" czy "W telewizji nie da się słuchać" - to tylko niektóre z komentarzy, które zalały profil stacji TVN na Facebooku.

Wydawało się, że po pierwszym dniu festiwalu organizatorzy wyciągną wnioski i poprawią techniczne niedociągnięcia. Niestety, nic takiego się nie stało. Drugi dzień przyniósł identyczne problemy, a niezadowolenie widzów rosło. W telewizji transmisja była przerywana przez pogłos, dudnienie i niezrozumiałe partie wokalne, co uniemożliwiało czerpanie radości z muzyki.

Prokop niespodziewanie wtargnął na scenę i się zaczęło. Wszystkim opadły szczęki

Festiwal w Sopocie zawiódł oczekiwania publiczności

Nie tylko problemy techniczne były przedmiotem krytyki. Choć na scenie w Sopocie pojawiły się znane nazwiska, jak Kayah, Lady Pank czy legendarny zespół Wilki, to ich występy nie spełniły oczekiwań publiczności. Internauci byli bezlitośni, szczególnie wobec Roberta Gawlińskiego z zespołu Wilki.

Nie tylko muzycy znaleźli się na celowniku niezadowolonych widzów. Również prowadzący imprezę nie ustrzegli się krytyki. Dorota Wellman, która dotychczas uchodziła za jedną z najlepszych konferansjerek w Polsce, tym razem zmagała się z problemami wynikającymi z niewygodnej stylizacji.  Co więcej, organizatorzy nie byli w stanie ukryć malejącego zainteresowania festiwalem na miejscu. Pustoszejące ławki w Operze Leśnej, mimo prób operatorów, by ukryć ten fakt przed telewidzami, były widoczne gołym okiem.

Trzeci dzień festiwalu przyniósł te same problemy co poprzednie. Organizatorzy nie wyciągneli wniosków

Podczas festiwalu w Operze Leśnej codziennie zmieniają się artyści i tematy koncertów, ale jedno pozostaje niezmienne - fatalna jakość dźwięku, która wzbudza frustrację widzów. Trzeciego dnia imprezy kolejna fala negatywnych komentarzy zalała facebookowy profil stacji TVN.

Już trzeci dzień z rzędu publiczność Top of the Top Sopot Festival 2024 narzeka na nagłośnienie. Widzowie opisują dźwięk jako "metaliczny" i "nie do słuchania". Mimo że na scenie pojawiają się znani prowadzący i równie popularni artyści, to wiele osób nie jest w stanie w pełni cieszyć się występami z powodu problemów technicznych.

Krytyka, która pojawia się w mediach społecznościowych, koncentruje się na błędach nagłośnieniowców, które powtarzają się z dnia na dzień. Internauci nie kryją rozczarowania, sugerując, że przydałby się bardziej kompetentny realizator dźwięku. Pojawiają się nawet komentarze sugerujące, że twórcy takich wydarzeń powinni wreszcie znaleźć skuteczny sposób na eliminację tego typu problemów.

Top of the Top Sopot Festival 2024 pozostawił widzów z poczuciem zmarnowanego potencjału. Problemy techniczne, słabe występy i niezrozumiałe decyzje organizacyjne sprawiły, że wydarzenie, które mogło być wielkim muzycznym świętem, stało się przedmiotem licznych narzekań i rozczarowania. Zamiast kolejnej udanej edycji, stacja TVN musi teraz zmierzyć się z falą krytyki i wyciągnąć wnioski, by podobne sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości.

Top of the Top Sopot Festival 2024
Fot. KAPIF
Top of the Top Sopot Festival 2024
Fot. KAPIF
Niespodziewanie ogłosili to w Sopocie. Gwiazdor dołączy do ekipy "DDTVN"
Co za sceny w Sopocie, oddali hołd legendzie. Gwiazdor "DDTVN" chwycił za mikrofon
Obserwuj nas w
autor
Piotr Szczurowski

Od najmłodszych lat zainteresowany głównie motoryzacją. Od kilkunastu lat codziennie sprawdzam co nowego w branży - od lat na bieżąco.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport