Absurdalny materiał o Hołowni w TVP. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia
Szymon Hołownia został niedawno wybrany na nowego marszałka Sejmu. Lider Polski 2050 po pierwszym posiedzeniu Sejmu X kadencji za swoją pracę był chwalony przez opinię publiczną. Oberwało mu się jednak w TVP. W programie "Jak oni kłamią" poruszono temat jego słów, które wypowiedział w rozmowie z Moniką Olejnik na antenie TVN24. Niebywałe jednak jest to, na co zwróciło uwagę TVP Info w swoim materiale.
Szymon Hołownia i jego stwierdzenie pod lupą TVP
Szymon Hołownia został wybrany nowym marszałkiem Sejmu podczas pierwszego dnia posiedzenia parlamentu X kadencji, 13 listopada. Hołownia zwyciężył znaczną przewagą głosów nad Elżbietą Witek. Lidera Polski 2050 poparło 265 posłów, a jego kontrkandydatkę jedynie 193.
W jednym z ostatnich programów "Jak oni kłamią?" na antenie TVP Info nowemu marszałkowi Sejmu poświęcono specjalny materiał. Prowadzący pod lupę wziął jego stwierdzenie z rozmowy z Moniką Olejnik. - Ja jestem, pełniąc tę funkcję, czytelnym znakiem, że istnieje w tej izbie większość zdolna wyłonić rząd - powiedział Szymon Hołownia.
Szymon Hołownia na ustach TVP Info. Niebywałe jak porównano jego słowa
Jak stwierdzono w programie TVP Info "Jak oni kłamią" , sformułowanie lidera Polski 2050 było "dziwne". Niebywałe, do czego zostało porównane. - Nie kwestionujemy poczucia marszałka, że jest znakiem. Chcemy tylko zwrócić uwagę na pewien oczywisty fakt: znaki i symbole oznaczają w różnych kulturach coś innego - mówił prowadzący Michał Rykowski.
Następnie prezenter odczytał definicję tego, co w Atenach symbolizowała sowa, a czym jej symbol był w innych krajach. - Sowa - ptak bogini Ateny, uosobienie mądrości, wiedzy i intuicji. Sowy mają zdolność widzenia w ciemności, były utożsamiane z wiedzą najgłębszych tajemnicach życia" - czytamy. - W Egipcie, Chinach, Indiach, Japonii, krajach Ameryki Południowej i Środkowej sowa była postrzegana jako symbol śmierci, a jej pojawienie zapowiadało zgon - dodawał Rykowski.
Co miał na celu materiał TVP Info?
- Są sformułowania z gatunku ryzykownych, nie tylko retorycznie - stwierdził na koniec prowadzący. Wspomniany materiał wywołał skrajne emocje i dużą konsternację w mediach. Komentujący zastanawiają się, co tak naprawdę miało na celu przywołanie w sprawie słów Szymona Hołowni symbolu sowy.
- Zaprezentowany poniżej ciąg logiczny to zjawisko jeszcze bardziej niezwykłe, niż cokolwiek innego co dziś zobaczycie na tym cudownym - w dużej mierze wciąż - darmowym portalu - pisał w mediach społecznościowych między innymi dziennikarz Wirtualnej Polski Rafał Mrowicki.