Abp Jędraszewski nie hamował się nawet w Wigilię. Mocne słowa podczas pasterki
Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas, w którym wszyscy życzliwi ludzie składają sobie najlepsze życzenia. W Kościele katolickim to też okres, gdy hierarchowie przypominają o tym, co najważniejsze i nad czym warto mocniej pochylać się na co dzień. Niestety, dla abp Marka Jędraszewskiego słowa te interpretowane są w dosyć oryginalny sposób. Metropolita krakowski, podczas uroczystej pasterki na Wawelu, nie stronił od polityki i mocno uderzył w obecny rząd, porównując go nawet do tego, który był u władzy w PRL-u.
Abp Marek Jędraszewski poprowadził pasterkę na Wawelu
Abp Marek Jędraszewski słynie z kontrowersji, ale w wyjątkowym czasie, jakim jest okres świąt Bożego Narodzenia, przede wszystkim on, jako ważny przedstawiciel Kościoła katolickiego, powinien skupić się na tym, co łączy, a nie dzieli.
Niestety, metropolita krakowski, podczas prowadzonej przez siebie pasterki na Wawelu, znów wygłosił skandaliczne słowa, bynajmniej nie na tematy, którym powinien poświęcić swoją uwagę. Zamiast tego, jak to ma w zwyczaju, wolał politykować i wbijać kij w mrowisko. Po raz kolejny udowodnił tym, że daleko mu do księży-autorytetów.
Pełna polityki homilia metropolity krakowskiego
Abp Jędraszewski swoją homilię zaczął od zwrócenia uwagi na istotę świąt Bożego Narodzenia i odkrywanie w ich trakcie chrześcijańskiej tożsamości , jednak to nieliczne pozytywne słowa, które w wigilijny wieczór padły z jego ust. A punktem wyjścia były wydarzenia w betlejemskiej stajence.
2023 lata od tego pamiętnego, decydującego dla całych losów ludzkości wydarzenia, znajdujemy się w głębi tajemnicy cichej, świętej nocy. Nocy jasności, która pozwala nam najpierw odkryć naszą chrześcijańską tożsamość. Nocy jasności, na przekór poczynaniom niektórych, którzy właśnie w tych dniach pragną nas na nowo wprowadzić w czasy ciemności PRL-u poprzez usuwanie krzyży i stajenek betlejemskich z niektórych polskich urzędów - ocenił.
Abp Jędraszewski w obronie dawnej władzy
W dalszej części metropolita krakowski wspominał o ochronieniu się przed “czerwonymi gwiazdami, znanymi z komunistycznej przeszłości” oraz “współczesnymi gwiazdkami, które pragną nas wciągnąć w nieszczęsną ciemność nienawiści, pogardy drugim człowiekiem, przemocy”. Znamienne, że powiedziała to osoba, która niejeden raz szczuła choćby na osoby tworzące społeczność LGBTQ+, nazywając je “czerwoną zarazą”.
ZOBACZ: Kardynał Kazimierz Nycz rezygnuje. Papież Franciszek otrzymał oficjalną prośbę
Dlaczego arbitralnie pragnie się ograniczyć liczbę godzin przeznaczonych na katechizację w szkole, podczas których głosząc prawdę o Chrystusie, głosi się pełną prawdę o człowieku? Dlaczego tym samym uderza się w same fundamenty europejskiej kultury? Dlaczego chce się duchowo okaleczać kolejne pokolenia polskich dzieci i młodzieży, jak to już czyniono u nas w czasach PRL? - pytał dalej abp Jędraszewski.
Na koniec zaś stwierdził, że dziś ponownie próbuje się odebrać nam, a przynajmniej ograniczyć, obywatelską wolność. Wskazał przy tym na niemogących "odmawiać koronki do miłosierdzia Bożego, łącząc się, dzięki transmisji TVP , z tymi, którzy modlą się codziennie w łagiewnickim Sanktuarium".
Źródło: WP