13-letnia Iza zginęła o krok od domu. Matka ujawniła porażające szczegóły
Makabryczne zabójstwo 13-latki z Gdyni wciąż nie zostało wyjaśnione. Iza zginęła w 2011 roku, a sprawcy bestialskiego czynu do tej pory nie znaleziono. Matka tragicznie zmarłej nastolatki nie ma wątpliwości – śledczy popełnili kardynalny błąd, a ona sama widziała zabójcę Izy.
Zabójstwo Izy S., sprawca wciąż jest na wolności
Zabójstwo 13-letniej Izabeli z Gdyni wstrząsnęło całą Polską. Dziewczynka została zamordowana w 2011 roku tuż koło swojego domu , a od 13 lat sprawa nie została wyjaśniona.
Jestem przekonana, że Izę zamordował mężczyzna, którego widziałam podczas spaceru z psem. To było około 40 minut przed jej zabójstwem. Czaił się na nią, ale nie wiedział, którą drogą będzie wracała. Do naszego domu prowadzą trzy ścieżki i nigdy nie było wiadomo, którą drogą wróci Iza. Widocznie tego dnia był już w takiej desperacji, że dopadł ją pod samym domem – powiedziała pani Małgorzata w rozmowie z Faktem.
ZOBACZ: Grób, w którym spoczął Stuhr został zdewastowany. Sprawą zajmuje się od lat prokuratura
Zabójstwo Izy z Gdyni. Matka twierdzi, że widziała sprawce
Zabójstwo 13-letniej Izy z Gdyni wciąż nie zostało wyjaśnione , sprawą zajmują się obecnie policjanci z Archiwum X. Mama dziewczynki nie ma wątpliwości co do tego, że śledczy niedostatecznie wykorzystali jej zeznania.
Składałam zeznania trzy miesiące po śmierci Izy, ale policja nie wzięła pod uwagę tego co mówiłam. Szukali szczupłego blondyna, a to zupełnie inny człowiek – powiedziała matka Izy.
Zabójstwo 13-letniej Izy wydarzyło się tuż przed jej domem. W sierpniowy wieczór 2011 roku dziewczynka wyszła z domu, żeby odprowadzić na przystanek autobusowy swoją koleżankę, miała za chwilę wrócić. To jednak nigdy się nie stało.
ZOBACZ: Przyjaciele pożegnali zmarłego pilota. Jedno nagranie wzrusza do łez
Zabójstwo 13-letniej Izy
Prosiłam, żeby wzięła ze sobą psa, ale powiedziała, że idzie tylko na chwilę i zajdzie jeszcze do sklepu. Wyszły z domu po godz. 19:00. Autobus miał przyjechać o godzinie – powiedziała mama Izy.
Pani Małgorzata zdecydowała, że to ona wyprowadzi psa, a na zewnątrz zobaczyła mężczyznę, którego nigdy wcześniej nie widziała z w okolicy . Na jej widok miał odwrócić się i pójść w drugą stronę.
Był potężnej postury. Mógł mieć około 1 m 80 wzrostu. Pamiętam, że miał dłuższe, proste, dosyć ciemne włosy. Moją uwagę zwróciła jego lekko przygarbiona sylwetka i długi, biały t-shirt. Wyglądał, jakby czymś się denerwował. Myślę, że to był on. Tylko skąd mogłam wtedy wiedzieć, że czaił się na moje dziecko... – mówiła.
Wkrótce później zaniepokojeni rodzice wyruszyli na poszukiwania córki, które przyniosły tragiczny finał.
Biegli stwierdzili na ciele 13-letniej Izy ślady świadczące o uduszeniu jako o przyczynie śmierci. Według nich zabójstwo miało podłoże seksualne. Mordercy dziewczynki nigdy nie odnaleziono, a w 2013 roku Prokuratura Okręgowa w Gdańsku oficjalnie umorzyła postępowanie.